Do policyjnego aresztu trafił 40-letni złodziej samochodowy. Jego łupem padło auto warte ponad 120 tysięcy złotych. Mężczyznę zatrzymano, gdy auto, którym się poruszał utknęło w korku.
Do kradzieży wartego około 120 tysięcy złotych dodge'a należącego do mieszkańca gminy Rzekuń (powiat ostrołęcki) doszło 24 sierpnia. Czynności operacyjne doprowadziły śledczych do Warszawy. To z okolic stolicy miał pochodzić sprawdza kradzieży.
Kilka dni po dokonanej kradzieży podejrzany został zatrzymany na obrzeżach Warszawy. Policjanci namierzyli auto, którym się poruszał i wykorzystując dogodną sytuację, jaką był zator na drodze, zatrzymali podejrzanego.
Następnie 40-latka przetransportowano do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce i osadzono w policyjnym areszcie. Dzięki dobrej pracy policjantów i prokuratorów następnego dnia mężczyźnie przedstawiono zarzut kradzieży z włamaniem. Skradziony pojazd został odzyskany przez policjantów z Komendy Rejonowej Policji Warszawa VII.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Niebawem podejrzany o kradzież mężczyzna będzie odpowiadał przed sądem. Przestępstwo, którego się dopuścił jest zagrożone karą do 10 lat więzienia.