Kosztów związanych z organizacją świąt nie da się uniknąć, ale można je zminimalizować. Z pomocą przychodzą lokalne serwisy handlowe, dzięki którym udaje się opanować przedświąteczną gorączkę. Co ciekawe mieszkańcy poszczególnych regionów Polski wyspecjalizowali się w konkretnych dziedzinach. Jak wynika z analizy serwisu Tablica.pl, w wyrobie domowych pierogów specjalizują się mieszkańcy Małopolski, do sprzątania najchętniej garną się Mazowszanie, a problemu ze znalezieniem Mikołaja nie będą mieli Ślązacy.
Statystyczna rodzina Kowalskich planuje przeznaczyć na tegoroczne święta ponad 2 tysiące złotych.
Z badania firmy Deloitte wynika, że w ramach świąt Polacy wydadzą na prezenty średnio 1012 zł, na żywność 528 zł, zaś dodatkowe wydatki pochłoną 400 zł. Jak nie zrujnować domowego budżetu i jednocześnie cieszyć się magią świąt? Odpowiedź można znaleźć w… internecie. Wśród standardowych ofert na lokalnych serwisach ogłoszeń znajdują się i takie, które pozwalają zapracowanym osobom przejść przez świąteczne przygotowania bezboleśnie, również pod względem finansowym.
- W tym roku zauważyliśmy, że usługi cateringowe czy sprzedaż prezentów przestały być już tylko domeną firm. Coraz częściej pomoc w sprzątaniu i przygotowaniu wigilijnej kolacji oferują osoby prywatne, można powiedzieć „z sąsiedztwa” - mówi Przemek Klemczak z portalu Tablica.pl, na którym można zamieszczać tego rodzaju oferty. - Takie usługi nie są drogie, a na transakcji zyskują obie strony. Dla jednych to sposób na zaoszczędzenie czasu i pieniędzy, dla drugich możliwość zdobycia dodatkowych funduszy na organizację własnych świąt - dodaje.
Zapotrzebowanie na świąteczne usługi można nawet podzielić na regiony. Największy 20 proc. odsetek wszystkich ofert dotyczących świątecznych porządków dotyczy Mazowsza, chętnych do prac porządkowych znajdziemy również na Śląsku (12 proc.) i w Wielkopolsce (11 proc.). Z kolei na brak Mikołajów „do wynajęcia” nie powinni narzekać mieszkańcy Śląska, Małopolski i Mazowsza - co piąty Święty może odwiedzić domy właśnie w tych regionach. Wielkopolanie okazują się bezkonkurencyjni w rękodziełach - ich domeną są wianki, stroiki i ozdoby świąteczne.
Pierogi jak u mamy
Święta powinny być przyjemnością, jednak coraz częściej zaczynają się kojarzyć z przykrym i kosztownym obowiązkiem. Współczesne gospodynie domowe muszą wybierać między tradycyjnym podejściem do świąt i związanych z nimi przygotowaniami, a pracą. Dlatego najprostszym rozwiązaniem staje się kupno gotowych potraw. Firmy cateringowe już liczą zyski związane ze świątecznymi zamówieniami. Koszt zestawu wigilijnego dla czterech osób waha się od 500 do nawet 1500 zł. Tymczasem wśród ofert na lokalnych serwisach ogłoszeń nie brakuje świątecznych wypieków czy karpia i pierogów wykonanych bez sztucznych barwników i konserwantów. Koszt takich pierogów to ok. 16 zł za kilogram, tymczasem w restauracji za taką samą ilość trzeba zapłacić minimum 25 złotych. - Do tej pory pierogami z kapustą i grzybami zajadała się tylko rodzina i znajomi. W tym roku mam zamówienia na łącznie ponad 300 sztuk, z czego większość trafi na stoły moich sąsiadek - mówi Gabriela Okoń ze Szczecina, gospodyni domowa z wieloletnim doświadczeniem.
Jak pokazują dane serwisu Tablica.pl, jeszcze większym zainteresowaniem od sezonowych pierogów, cieszą się wypieki w postaci ciast i tortów - ponad tysiąc ofert kulinarnych dotyczy właśnie tych wyrobów. Trudno się oprzeć np. tym w kształcie choinki czy bałwana, zwłaszcza, że ich cena jest równie kusząca, jak sam wygląd - w zależności od wielkości od zaledwie 30 zł do 100 zł. Dla porównania w cukierni zapłacimy za podobnie wyglądający tort od 120 złotych w górę. Oszczędności na poziomie kuchni są już odczuwalne w naszym domowym budżecie. A to nie koniec.
Sąsiad cię wyręczy
W świątecznych przygotowaniach nie zawsze problemem są pieniądze. Na przeszkodzie często staje czas, a raczej jego brak. Kiedy mieszkanie od dawna domaga się generalnych porządków, a szef każe zapomnieć o urlopie w przeddzień Wigilii, można skorzystać z pomocy osób, które za niewielką opłatą zrobią to z „czystą” przyjemnością. Stawki nawet w takich miastach jak Poznań czy Warszawa to średnio 5 zł od okna, albo 10 zł za godzinę pracy.
Kiedy dom lśni czystością, a wigilijna kolacja dobiega już końca, czas na długo oczekiwanego gościa. Jeśli do tej pory był nim przebrany w za mały, czerwony kubraczek wujek lub dziadek, to czas na zmiany. Niezapomnianych wrażeń, zwłaszcza najmłodszym, może dostarczyć Mikołaj z prawdziwego zdarzenia, z brodą, workiem z prezentami i w towarzystwie elfów lub śnieżynek. Koszt wizyty takiego Mikołaja w Szczecinie, Opolu i Rzeszowie to od 50 zł do 100 zł, w Warszawie, Poznaniu i Gdańsku zapłacimy już więcej, od 100 zł do nawet 300 zł za półgodzinną wizytę. Jeśli rodzina życzy sobie, aby Mikołajowi towarzyszyła także Śnieżynka, rachunek wzrasta o dodatkowe 100 zł. Kiedy okaże się, że dla domowego budżetu taka atrakcja jest dużym obciążeniem, zawsze można znaleźć ochotników wśród sąsiadów, tak jak Grzegorz Stachowiak z Poznania: - Co roku jeden z sąsiadów dostaje misję do spełnienia - przeistacza się w brodatego starca, który po kolei odwiedza dzieci znajomych. Nasz wielkopolski Gwiazdor przebraniem nie różni się od Mikołaja, więc nie mieliśmy nigdy problemu z kupnem odpowiedniego przebrania.
Pełny strój to wydatek rzędu 150 zł. Na lokalnych serwisach ogłoszeń, tj. Tablica.pl można znaleźć używany komplet już w cenie 30 zł.
Sposób na tanie święta… po sąsiedzku
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |