Były minister cyfryzacji, poseł Marek Zagórski był gościem specjalnym Społecznej Akademii Umiejętności w Ostrołęce. Parlamentarzysta przekazał sporo praktycznej wiedzy dotyczącej e-usług. Wcześniej zgromadzeni wysłuchali wystąpienia doktora Romana Gawrycha dotyczącego działań sprawnych.
Społeczna Akademia Umiejętności to projekt skierowany do osób, które planują swoją przyszłość w oparciu o zarządzanie: czy to organizacją, firmą czy samorządem. Uczestnicy spotkań nabywają umiejętności przydatnych do różnego rodzaju działalności. Dzięki spotkaniom z doświadczonymi ekspertami mogą liczyć na profesjonalne wsparcie i praktyczną wiedzę. Założeniem Społecznej Akademii Umiejętności jest poszukiwanie rozwiązań, które zapewnią lokalnej społeczności dokonanie dobrych wyborów. Za organizację Społecznej Akademii Umiejętności odpowiadają Wyższa Szkoła Społeczno-Ekonomiczna w Gdańsku i stowarzyszenie Projekt Radomir.
Kolejne spotkanie odbyło się 25 października w siedzibie SIGiE im. K. Adamieckiego w Ostrołęce. Goście - jak zawsze wyjątkowi.
"Działanie sprawne i jego postacie w pracy lidera" - to pierwsze wystąpienie, jakiego można było wysłuchać w Społecznej Akademii Umiejętności we wtorkowe popołudnie. Dr Roman Gawrych, rektor Wyższej Szkoły Społeczno-Ekonomicznej w Gdańsku, wskazał pojęcie działania sprawnego i jego cechy.
Jak podkreślił dr Gawrych, działania sprawnego nie należy mylić z działaniem szybkim. Najważniejsze cechy sprawnego działania to skuteczność, korzystność i ekonomiczność, z kolei istotne są także dokładność, ostrożność, udatność, czystość, prostota, energiczność, pewność i racjonalność. Brzmi jak 11 kroków do sukcesu.
Następnie głos zabrał były minister cyfryzacji Marek Zagórski, przedstawiając kluczowe zagadnienia dotyczące dziedziny, którą zajmował się w rządzie. Było o architekturze informacyjnej państwa, e-administracji, e-gospodarce czy cyberbezpieczeństwie.
- Jak zostałem ministrem od spraw cyfryzacji, to starałem się robić to, co o czym mówił pan doktor, czyli działać skutecznie. Moim zadaniem nie było zrozumienie na czym polega cyfryzacja, bo nie jestem informatykiem czy programistą, tylko cel był taki, żeby działać skutecznie - przyznał poseł Zagórski.
Były minister przypomniał, jak wyglądała kwestia usług publicznych jeszcze kilkanaście lat temu, a jak wygląda teraz. Zaznaczył, że dziś obywatel jest zdziwiony, że musi iść do urzędu, a nie może załatwić sprawy przez internet, a wówczas było dokładnie odwrotnie.
- Cały proces cyfryzacji to zaspokajanie potrzeb obywateli. Świadczymy usługi cyfrowe na rzecz obywateli - powiedział Zagórski. - Odbiorca ma bardzo duże oczekiwania dziś. Jak zaczynałem być ministrem to profil zaufany miało 350 tys. osób, dziś nie wiem, ale pewnie z 20-kilka milionów.
Marek Zagórski ujawnił też trochę politycznej kuchni z ministerstwa cyfryzacji - a konkretnie: powiedział co zastał, gdy został ministrem i jak zabrał się do pracy. "Mieliśmy mnóstwo projektów, instytucji działających, dużo rozgrzebanych wielkich projektów, jak informatyzacja służby zdrowia. Doszliśmy do przekonania, że najpierw musimy zadbać o to, żeby były takie usługi, których ludzie potrzebują, są łatwe do załatwienia i stąd wymyśliliśmy sobie, że pierwsze usługi to będą wnioski o składanie dowodu osobistego" - powiedział, dodając:
Krok po kroku zaczęliśmy budować takie proste rozwiązania, które spowodowały, że to zaczęło chodzić. Znaleźli się klienci, obywatele zrozumieli, że wygodą jest mieć profil zaufany.