Jedna osoba zginęła w wypadku, do którego doszło na drodze krajowej nr 61. Auto osobowe zostało zmiażdżone między ciężarówką a lawetą.
Do zdarzenia doszło 5 maja około godziny 14.30 w Kisielnicy.
Jak wynika z ustaleń policji, kierowca auta ciężarowego uderzył w tył pojazdu osobowego, który oczekiwał na zielone światło w związku z ruchem wahadłowym. Osobówka wbiła się w stojącą przed nią lawetę, a laweta uderzyła w kolejny pojazd ciężarowy. Kierowca samochodu osobowego zginął na miejscu.
Tragiczny scenariusz
Wypadki, w których auto osobowe zostaje wepchnięte pod dużo większy pojazd, mają zazwyczaj tragiczny skutek. Do podobnego zdarzenia doszło 24 czerwca 2019 roku w Myszyńcu Starym. Wówczas osobówka została uderzona w tył i wpadła na poprzedzający ją pojazd ciężarowy. Zginęły trzy osoby. Jak niedawno ujawniliśmy, kierowca ciężarówki został skazany na 5 lat pozbawienia wolności, 10-letni zakaz prowadzenia pojazdów oraz 100 tys. nawiązki dla osoby pokrzywdzonej.