Czy małżeństwo Julii i Tomka da się jeszcze uratować? - to pytanie zadają sobie widzowie, którzy obejrzeli kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Między ostrołęczanką a jej małżonkiem nie układa się najlepiej.
Julia Gołębiowska z Ostrołęki to jedna z uczestniczek nowej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Eksperci sparowali ją z Tomkiem, a para pobrała się w malowniczej scenerii, widząc się na ślubie... po raz pierwszy.
W jednym z poprzednich odcinków programu padły zaskakujące słowa. - Zobaczyłem twoje zdjęcia sprzed pięciu lat i wyglądałaś lepiej. (...) To nie chodzi o to, że ja lubię drobne, tylko po prostu zgrabne, chude dziewczyny, które nie mają nadwagi - powiedział Tomek do Julii. Te słowa spowodowały duży kryzys w małżeństwie. Julia wyjechała od Tomka.
W kolejnym odcinku "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mogliśmy zobaczyć, że między małżonkami kompletnie się nie układa. Jeden z ekspertów przyznał, że sytuacja zaskoczyła Tomka.
- Chyba do niego dotarło, co tak naprawdę się stało, że wziął ślub, z obcą osobą, która mu nie odpowiada - stwierdziła Julia. Mimo, że czas z mężem spędzała oddzielnie, to jednak zapowiedziała, że Tomek jeszcze raz do niej przyjedzie...
Czy ich małżeństwo przetrwa? Na ten moment szanse wydają się niewielkie, ale o wszystkim przekonamy się w kolejnym odcinku.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program będący swoistym eksperymentem społecznym - pary dobierają eksperci, a nowożeńcy poznają się dopiero w Urzędzie Stanu Cywilnego, tuż przed ceremonią. Po ślubie mają miesiąc i po tym czasie decydują, czy chcą budować wspólną przyszłość, czy wybierają rozwód. O ślubie Julii i Tomka przeczytacie tutaj.