SLD domaga się pilnego odmrożenia środków z Funduszu Pracy i przeznaczenie ich na aktywizację bezrobotnych, "ozusowanie" umów śmieciowych oraz likwidacja bezpłatnych staży. To część propozycji Sojuszu na walkę z bezrobociem wśród młodych.
Sojusz Lewicy Demokratycznej po raz kolejny apeluje do ministra finansów Jacka Rostowskiego o uruchomienie środków z Funduszu Pracy.
Podczas poniedziałkowej konferencji poseł Adam Kępiński powiedział wprost, że minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz jest faktycznie "ministrem bez teki", jeśli "występuje do ministra finansów o pół miliarda złotych z Funduszu Pracy i na razie wciąż czeka na decyzje, właściwie upomina się o własne pieniądze". - Cóż z tego, skoro minister nie może po te pieniądze sięgnąć? 10 mld złotych zamiast służyć rynkowi pracy, pracownikom dzisiaj jest zamrożonych ręką ministra Rostowskiego - podkreślił.
Z kolei wiceszefowa SLD Paulina Piechna-Więckiewicz zaznaczyła, że w Polsce poziom bezrobocia wśród młodych ludzi to blisko 30 proc., podczas gdy średnia unijna to 23 proc. W grupie wiekowej 18-24 lat blisko 70 proc. pracuje na tzw. umowach śmieciowych - dodała.
Kilka miesięcy temu Sojusz przedstawił swój program "Praca dla młodych", który zakłada m.in.: wspieranie przedsiębiorców, zachęcanie ich do zatrudniania młodych ludzi, wzmocnienie kompetencji Państwowej Inspekcji Pracy, wzmocnienie szkolnictwa zawodowego.
Piechna-Więckiewicz dodała, że praca nie rozwiązuje wszystkich problemów młodych ludzi. Bo młodym Polakom brakuje m.in. żłobków, które powinny być finansowane z budżetu. Zwróciła też uwagę na rynek mieszkaniowy, a także sprawę tzw. umów śmieciowych. - My chcielibyśmy, aby umowa zlecenia była - oprócz tego momentu, kiedy studiujemy - zawsze "ozusowana" - tłumaczyła wiceszefowa SLD.
Zaś przewodniczący Federacji Młodych Socjaldemokratów Grzegorz Gruchalski skrytykował bezpłatne staże organizowane w administracji rządowej, na przykład w Kancelarii Premiera. Jak wskazywał, inne państwa UE ograniczają i likwidują takie staże. - Dla nas to nie do pomyślenia, że młodzi ludzie mogą być w taki sposób wykorzystywani - mówił.
Kępiński przypomniał, że SLD złożył w Sejmie w październiku 2012 r. projekt nowelizacji ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. - Aby sytuacja młodych ludzi poprawiła się, istotna jest zmiana charakteru edukacji, później wejście na rynek pracy, a potem mieszkania - mówił. Jego zdaniem należy skorelować edukację z rynkiem pracy. - Dzisiaj możemy się poszczycić wysokim odsetkiem ludzi wykształconych, ale często po prostu nieprzydatnych - dodał poseł Sojuszu.
SLD: Rząd nie ma pomysłu na walkę z bezrobociem wśród młodych
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |