SLD propagowało komunizm? Zawiadomienie trafiło do prokuratury [VIDEO]

Poseł PiS Marcin Mastalerek  zawiadomił stołeczną prokuraturę okręgową o możliwości popełnienia przestępstwa przez szefa SLD Leszka Millera i uczestników pierwszomajowego pochodu, który przeszedł ulicami Warszawy. Portal Fronda.pl opublikował treść zawiadomienia (przytaczamy pod materiałem wideo).

Jak czytamy w uzasadnieniu doniesienie dotyczy marszu zorganizowanym przez SLD i OPZZ na którym uczestnicy mieli ze sobą transparenty z sierpem i młotem. Zgodnie z art. 256 Kodeksu Karnego kto „publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch” - przypomina poseł PiS.

ZAWIADOMIENIE
O PODEJRZENIU POPEŁNIENIA PRZESTĘPSTWA

Działając w oparciu o dyspozycję art. 304 § 2 Kodeksu postępowania karnego oraz art. 20 ust. 1 ustawy z dnia z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora, niniejszym składam zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa mogącego polegać na:

1. ewentualnym naruszeniu w dniu 1 maja 2012 r. w Warszawie, przez uczestników zgromadzenia publicznego, zorganizowanego z okazji dnia 1- go Maja przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, dyspozycji art. 256 § 1 i § 2 Kodeksu karnego, w ten sposób, iż według relacji prasowej mieli oni publicznie prezentować czerwony sztandar, na którym znajdował się wizerunek komunistycznego systemu totalitarnego w postaci skrzyżowanego sierpa i młota, a w ten sposób mieli oni propagować totalitarny ustrój państwa, w sytuacji, gdy propagowanie tego typu symboli jest zakazane przez ustawę karną;


2. ewentualnym naruszeniu w dniu 1 maja 2012 r. w Warszawie, przez Posła na Sejm RP Leszka Millera, jako uczestnika zgromadzenia publicznego, zorganizowanego z okazji dnia 1-go Maja przez Sojusz Lewicy Demokratycznej, dyspozycji art. 256 § 1 i § 2 Kodeksu karnego, w ten sposób, iż według relacji prasowej, widząc, a tym samym wiedząc, że jego uczestnicy mieli publicznie prezentować czerwony sztandar, na którym znajdował się wizerunek komunistycznego systemu totalitarnego w postaci skrzyżowanego sierpa i młota, a w ten sposób mieli oni propagować totalitarny ustrój państwa, w sytuacji, gdy propagowanie tego typu symboli jest zakazane przez ustawę karną, nie podjął żadnych prawnych lub faktycznych środków, aby temu stanowi rzeczy przeciwdziałać, a tym samym, co najmniej godził się na prezentowanie prawnie zakazanych treści, a nadto w przypadku ustalenia, że Poseł na Sejm RP Leszek Miller w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. Prawo o zgromadzeniach był przewodniczącym wyżej wskazanego zgromadzenia publicznego - ewentualnym naruszeniu art. 256 § 1 i § 2 kk w zb. z art. 231 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk.

UZASADNIENIE:

Zgodnie z dyspozycją art. 304 § 1 Kodeksu postępowania karnego, instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa.
 
Wedle treści art. 256 Kodeksu karnego, kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 (§ 1). Tej samej karze podlega, kto w celu rozpowszechniania produkuje, utrwala lub sprowadza, nabywa, przechowuje, posiada, prezentuje, przewozi lub przesyła druk, nagranie lub inny przedmiot, zawierające treść określoną w § 1 (§ 2).
 
W myśl dyspozycji art. § 1 Kodeksu karnego, funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
 
W dniu 1 maja 2012 r. w Warszawie zostało zwołane zgromadzenie publiczne mające na celu uczczenie święta z okazji 1-go Maja. Jak wynika zaś z doniesień prasowych, a w szczególności artykułu prasowego opublikowanego w portalu internetowym „www.wpolityce.pl” pod tytułem „Transparenty z sierpem i młotem poprowadziły pochód SLD i OPZZ”, uczestnicy tego marszu - zgromadzenia publicznego mieli nieść - publicznie prezentować czerwony sztandar, na którym został zamieszczone skrzyżowane symbole sierpa i młota.
 
Symbolika zaś ta wprost i bezpośrednio odnosi się do symboli używanych przez komunistyczne państwo totalitarne, jakim był Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich. Ustawa karna penalizuje zaś publiczne prezentowanie symboli, które propagują totalitarny ustrój państwa. W tej mierze zasadne jest zbadanie prawdziwości doniesień prasowych oraz zweryfikowanie domniemanych czynów uczestników zgromadzenia publicznego pod kątem zachowań, które mogłyby ewentualnie naruszać dyspozycję normy karnej.
 
W wyżej wskazanym zakresie zasadne jest również zbadanie, czy - jak wynika to z doniesień medialnych - w wyżej wskazanym zgromadzeniu publicznym uczestniczył Poseł na Sejm RP Leszek Miller oraz czy widząc ewentualne publiczne propagowanie totalitarnego ustroju państwa, poprzez prezentowanie czerwonego sztandaru, na którym został zamieszczone skrzyżowane symbole sierpa i młota, nie podjął żadnych prawnych lub faktycznych środków, aby temu stanowi rzeczy przeciwdziałać, a tym samym, czy co najmniej godził się na prezentowanie prawnie zakazanych treści.
 
Ponadto niezbędne jest ustalenie, czy Poseł na Sejm RP Leszek Miller w rozumieniu art. 10 ust. 1 ustawy z dnia 5 lipca 1990 r. Prawo o zgromadzeniach był przewodniczącym wyżej wskazanego zgromadzenia publicznego, a jeżeli tak, to czemu zaniechał podjęcia decyzji o sformowaniu zakazu używania symboli propagujących państwo totalitarne, zabronionych przez prawo lub też nie rozwiązał zgromadzenia publicznego, w sytuacji, gdy jego uczestnicy nie poddaliby się temu nakazowi. W tym zakresie pozostaje również zasadna wątpliwość, czy jako funkcjonariusz publiczny dopełnił wszystkie spoczywające na nim obowiązki.
 
W załączeniu przedkładam wydruk z elektronicznego wydania portalu internetowego „www.wpolityce.pl”.


[źródło: Fronda.pl / mypis.pl]