SLD chce, aby to nie tylko wiek emerytalny decydował o tym, kiedy Polacy przechodzą na emeryturę, ale i by istniała taka możliwość po przepracowaniu określonego czasu. W środę Sojusz złożył projekt ustawy w tej sprawie.
Zaproponowane w projekcie nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych rozwiązanie stwarza możliwość pracownikom o bardzo długim stażu pracy przejście na emeryturę jeszcze przed osiągnięciem ustawowego wieku emerytalnego. W przypadku kobiet byłoby to co najmniej 35 przepracowanych lat, a mężczyzn – co najmniej 40 lat. – Tego rodzaju rozwiązanie jest sprawiedliwe, bo uwzględnia staż pracy i premiuje tych, którzy przebywają na stałym zatrudnieniu – powiedział przewodniczący SLD Leszek Miller.
– Rząd do tych emerytur nie będzie musiał nic dokładać. Ludzie, którzy zdecydują się na przejście na emeryturę po przepracowaniu wymaganego stażu, dostaną takie świadczenia, które będą pochodne od składek, jakie odłożyli – argumentowała z kolei posłanka SLD Anna Bańkowska. – Z determinacją będziemy dopominać się, żeby ta ustawa została uchwalona przez parlament – dodała.
Na konferencji prasowej w Sejmie, gdzie przedstawiono projekt ustawy, politycy SLD dowodzili, że wszędzie w Europie, gdzie rządzi lewica odchodzi się od wydłużania wieku emerytalnego. Leszek Miller wskazywał np. na Francję - tu granicę przejścia na emeryturę przeniesiono z 67 na 62 rok życia, a w Niemczech z 67 do 63 lat wprowadzając jednocześnie zasadę stażu pracy. Miller dodawał również, że w krajach bogatszych nie tylko wiek emerytalny jest krótszy, ale i średnia długość życia jest dłuższa. Przeciętny Francuz na emeryturze żyje 19 lat, Polak – 8. – Całkiem uprawniona jest teza, że rządząca koalicja skazuje Polaków na pracę niemalże do śmierci – stwierdził przewodniczący SLD podkreślając ponownie swój sprzeciw przeciwko wydłużonemu przez rząd wieku emerytalnego – do 67 roku życia.
Leszek Miller zaprzeczał także teoriom, że wydłużenie wieku emerytalnego to panaceum na stan finansów publicznych. – Stan finansów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych nie zależy tylko od wieku emerytalnego, ale od liczby pracowników płacących składki i od tego, ile zarabiają. Im więcej w gospodarce pracuje osób, im ich pensje są wyższe, tym kondycja ZUS lepsza, a dotacje z budżetu państwa niższe – zauważył szef SLD. Przypomniał, że to Sojusz zgłasza w Sejmie rozmaite propozycje rozwiązań dot. poprawy sytuacji na rynku pracy i podwyższenia płac.
Projekt SLD to także odpowiedź na wypowiedzi prezydenta Bronisława Komorowskiego, który deklarował, że jest za korektą systemu emerytalnego uzależnionego od stażu pracy i poprze każdą taką inicjatywę. – Otóż składamy właśnie taki projekt. Prosimy pana prezydenta, aby wykorzystać swoje polityczne możliwości i przekonał do naszego projektu rząd i koalicję większościową – zaapelował Leszek Miller.
SLD: O emeryturze powinien decydować także staż pracy, a nie tylko wiek
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |