W czwartek przed Sejmem swój protest rozpoczynają opiekunowie dorosłych osób niesamodzielnych życiowo. Od tygodnia protestują już rodzicie dzieci niepełnosprawnych. Rząd premiera Donalda Tuska rozkłada ręce. A SLD apeluje, by wreszcie Sejm zajął się ich projektem ustawy, który problem rozwiąże. Rzecznik Dariusz Joński chce do marszałek Ewy Kopacz złożyć specjalny wniosek o odmrożenie projektu dotyczącego świadczeń autorstwa Sojuszu.
- Rząd popełnił kardynalny błąd wobec osób niepełnosprawnych, niesamodzielnych życiowo. Doprowadził do antagonizmu między opiekunami niepełnosprawnych dzieci i niepełnosprawnych dorosłych. Mamy dwa skrajne rozwiązania prawne. A sytuacja tych osób jest podobna – mówi posłanka SLD Anna Bańkowska.
Problem zaczął się w lipcu 2013, kiedy w życie weszła ustawa zmieniająca zasady przyznawania świadczeń rodzinnych. Co m.in. zmieniono? Od lipca świadczenie pielęgnacyjne przysługuje tylko rodzicom lub opiekunom niepełnosprawnych dzieci. Osoby opiekujące się innymi członkami rodziny mogą się starać o nowy specjalny zasiłek opiekuńczy. Żeby go dostać, nie może być przekroczony próg dochodowy. Zasiłek przysługuje jedynie, gdy łączny dochód rodziny osoby sprawującej opiekę oraz rodziny osoby wymagającej opieki w przeliczeniu na osobę nie przekracza kwoty 623 zł. Mało tego. Taki opiekun musi zrezygnować z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w związku z koniecznością sprawowania stałej opieki nad osobą niepełnosprawną. W związku z tymi zmianami, prawo do zasiłku opiekuńczego utraciło od lipca ponad 140 tysięcy opiekunów osób dorosłych.
– Oznacza to, że jeśli w rodzinie dochód przekroczy 623 zł, a opiekun wcześniej – zanim zdarzyło się nieszczęście – był bezrobotnym, nie dostanie żadnego świadczenia. Nawet, gdyby dochód w rodzinie wynosił prawie zero – wyjaśnia Bańkowska.
Dlaczego rząd wprowadził inne zasady do pobierania świadczeń przez opiekunów dzieci i inne przez opiekunów osób dorosłych? - Bo premier obiecał matkom opiekującymi się niepełnosprawnymi dziećmi wyższe świadczenie. Rząd zdecydował się też na likwidację progów uprawniających do świadczeń. Ale potem zabrakło pieniędzy, więc rząd postanowił odebrać tym, którzy opiekują się osobami dorosłymi, a dołożyć tylko kawałek opiekunom dzieci, żeby zachować pozory sprawiedliwości – tłumaczy Bańkowska.
Posłanka podkreśliła, że taki podział świadczy o tym, że rząd nie rozumie problemów opiekunów osób niepełnosprawnych. – Bo opieka nad osobą niezdolną do samodzielnej egzystencji jest czymś bardzo wycieńczającym fizycznie i psychicznie. A równocześnie wymagającym nakładów – mówi Bańkowska.
I dodaje: - Z takim stanem rzeczy nie można się zgodzić. Uważamy, że opiekunom dzieci jak najszybciej trzeba podnieść świadczenie do płacy minimalnej. Ale równocześnie nie można robić rozdźwięku między świadczeniami na rzecz dzieci i osób dorosłych. Gdyby rząd posłuchał SLD i zajął się naszym projektem, który leży w Sejmie od sierpnia 2013, nie mielibyśmy dzisiaj protestów!
Co znajduje się w projekcie ustawy autorstwa SLD? Specjalny zasiłek opiekuńczy byłby przyznawany osobie sprawującej opiekę nad osobą, której niepełnosprawność powstała po 25 roku życia, bez względu na dochód rodziny osoby wymagającej opieki i sprawującej opiekę. Świadczenie przysługiwało by również, jeżeli osoby nie podejmują lub rezygnują z zatrudnienia lub innej pracy zarobkowej w związku z koniecznością sprawowania stałej opieki.
SLD: Gdyby rząd nas posłuchał, opiekunowie osób niepełnosprawnych by nie protestowali
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |