63-letni mężczyzna był na tyle zuchwały, że postanowił ukraść nawet... rower miejski. Policjanci ustalili, że ma na koncie już co najmniej trzy kradzieże jednośladów.
W miniony weekend służba dyżurna ostrołęckich policjantów otrzymała zgłoszenia dotyczące kradzieży rowerów. Pierwszy z nich to rower miejski, który był zabezpieczony kłódką elektroniczną o wartości około 2000 złotych. Drugi jednoślad został skradziony w nocy podczas weekendu z jednej z posesji na terenie powiatu ostrołęckiego, w tym przypadku właściciel jego wartość oszacował na kwotę ponad 2500 złotych.
- Po otrzymanych zgłoszeniach w sprawę zaangażowali się ostrołęccy kryminalni, którzy analizowali szczegóły zaistniałych kradzieży. Ich upór i determinacja w działaniach szybko przyniosły oczekiwany efekt w postaci ustalenia tożsamości prawdopodobnego sprawcy tych kradzieży, okazał się nim 63 - letni ostrołęczanin - informuje kom. Tomasz Żerański.
Zatrzymanie złodzieja miało miejsce wczoraj na jednej z ostrołęckich ulic. Zebrany w sprawie materiał dowody pozwolił na przedstawienie 63 - latkowi zarzutów dotyczących kradzieży. Ponadto odzyskano także skradzione jednoślady. Skradziony rower miejski mężczyzna ukrył w rejonie swojego miejsca zamieszkania.
W trakcie policyjnych czynności ustalono, że mężczyzna ukradł... jeszcze trzeci rower, obecnie trwają czynności skierowane na jego odzyskanie.
Komisarz Żerański przypomina:
Pamiętajmy o tym, aby nigdy nie zostawiać roweru bez żadnego zabezpieczenia. Takie zachowanie to zaproszenie dla złodzieja. Wystarczy tylko kilka sekund. A im droższy rower, tym bardziej przyciąga wzrok. W tym przypadku duże znaczenie ma tu zastosowanie powiedzenia - okazja czyni złodzieja.