eOstroleka.pl
Powiat ostrołecki, NASZ NEWS

Sądowy finał wypadku: Ciężarówka zahaczyła o linię energetyczną. Kary dla kierownika i projektanta

REKLAMA
zdjecie 480
REKLAMA

Zbyt niskie usytuowanie przewodów linii energetycznej było powodem wypadku, do którego doszło w lipcu 2017 roku w powiecie ostrołęckim. Kierujący ciężarówką zaczepił wówczas o przewody, co skutkowało ich zerwaniem i uderzeniem w boczną szybę pojazdu. W marcu 2021 roku proces w tej sprawie zakończył się prawomocnie.

Do zdarzenia doszło 20 lipca 2017 roku w Cyku (gm. Czarnia). Kierowca ciężarowego Mana zahaczył o zbyt nisko zawieszone przewody linii energetycznej. Dwie osoby odniosły obrażenia, w tym jedna z nich - z naruszeniem czynności narządów na czas powyżej dni siedmiu. W toku śledztwa ustalono, że winę za wypadek ponosić mogą dwie osoby, odpowiadające za to, na jakiej wysokości wisiały przewody.

 

Nieprawidłowości i grzywna  

Przed sądem stanęły dwie osoby. Jedną z nich był Tadeusz M. - wówczas kierownik Posterunku Energetycznego w Myszyńcu. Oskarżono go o to, że "mając informację o zbyt niskim, niebezpiecznym usytuowaniu przewodów linii energetycznej prowadzącej nad drogą do budynku mieszkalnego nie usunął nieprawidłowości przez podniesienie napowietrznej linii energetycznej do wysokości minimum 4,5 metra".

Drugim z oskarżonych był Wojciech Z., projektant przebudowy drogi gminnej Cyk - Księży Lasek. Zarzucono mu, że "zaniechał obowiązkowi i nie dokonał uzgodnień z zakładem energetycznym w zakresie usunięcia kolizji istniejących napowietrznych linii energetycznych przebiegających w miejscowości Cyk polegającej na zbyt niskim usytuowaniu kabli energetycznych przebiegających w poprzek drogi".

W listopadzie 2020 roku Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał winę obu oskarżonych i wymierzył im karę po 6 tysięcy złotych grzywny. Jak poinformował nas sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce, obrońcy oskarżonych odwołali się od tego wyroku, ale 31 marca 2021 roku Sąd Okręgowy wydał wyrok utrzymujący w mocy orzeczenie sądu niższej instancji i obciążył oskarżonych kosztami postępowania odwoławczego.

Zaniechanie

Sąd Okręgowy wskazał, że ustalenia sądu pierwszej instancji w tej sprawie są jednoznaczne, a przede wszystkim trafne.

- Z racji pełnionej funkcji kierownika Posterunku Energetycznego w M., T. M. był zobowiązany do usunięcia nieprawidłowości w postaci zbyt niskiego podniesienia napowietrznej linii energetycznej w miejscowości C. - wskazał sąd w uzasadnieniu do wyroku. -  O konieczności wykonania takich działań oskarżony był zawiadamiany. Zaniechanie oskarżonego doprowadziło do zdarzenia w dniu 20 lipca 2017 r., które jest przedmiotem niniejszego postępowania. Gdyby oskarżony należycie wywiązał się ze swoich obowiązków, nie doszłoby do zerwania przewodu, a w konsekwencji również powstania obrażeń ciała u pokrzywdzonych T. G. oraz A. B. Wyjaśnienia T. M., iż nie posiadał on informacji o zbyt niskim zawieszeniu przewodów, nie mogły zyskać aprobaty Sądu Odwoławczego.

Jeżeli chodzi o wysokość kary, wymierzonej oskarżonym, sąd wskazał, że 6 tysięcy złotych to grzywna oscylująca w dolnych granicach możliwej kary:

Argumentacja Sądu I instancji jest prawidłowa, zaś kary realizują wszystkie cele określone przez ustawodawcę. Podkreślić należy, że grzywna oscyluje w dolnych granicach ustawowego zagrożenia (maksymalna liczba stawek wynosi 540, zaś wysokość jednej stawki to aż 2.000 zł). Nadto przestępstwo jest zagrożone również karą ograniczenia wolności i pozbawienia wolności do roku.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×