W sieci pojawiło się nagranie, pokazujące agresywnego mężczyznę, który rzucił się z pięściami na innego kierowcę. Nie wiadomo, o co poszło, lecz jedno jest pewne - nic nie usprawiedliwia tak bandyckiego zachowania.
Do zdarzenia doszło na skryżowaniu ulic Traugutta i Bogusławskiego. Na nagraniu widać, jak mitsubishi zatrzymuje się na światłach za mercedesem. Nagle wybiega mężczyzna, który atakuje kierowcę mercedesa pięściami. Z opisu filmu zamieszczonego na stronie "STOP CHAM" wynika, że do sytuacji miało dojść dziś w Ostrołęce.
Internauci nie zostawiają suchej nitki na agresorze.
- Nie wiadomo co zaszło wcześniej, ale takiej agresji nie popieram. Są inne metody załatwienia tematu niż instynkty pierwotne. Współczuje jego rodzicom że wychowali bandytę - pisze jeden z nich. Inny dodaje: - Nic nie usprawiedliwia rękoczynów. Takie zachowanie, to zwyczajne chuliganstwo, tylko prostak tak się zachowa.
Na drogach zdarzają się różne sytuacje i kierowcom zdarza się popełniać błędy. Kluczowe jest jednak trzymanie nerwów na wodzy. Od rozstrzygania drogowych wykroczeń i przestępstw jest policja, a na drogach nie działa "prawo pięści".
Zobaczcie nagranie:
AKTUALIZACJA:
Skandalicznym zachowaniem kierowcy zainteresowali się funkcjonariusze ostrołęckiej policji. Mimo braku zgłoszenia ze strony pokrzywdzonego policjanci ustalili tożsamość kierowcy.
Zaledwie po kilku minutach od ukazania się nagrania w mediach na którym zarejestrowany został agresywny kierowca mitsubishi pomimo braku zawiadomienia ze strony osoby pokrzywdzonej funkcjonariusze sami podjęli czynności w tej sprawie. W ich trakcie ostrołęccy kryminalni szybko ustalili właścicieli pojazdów oraz dokładny dzień i godzinę tego zdarzenia - czynności trwają.
informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.