Rozłam w ostrołęckim klubie radnych Platformy Obywatelskiej?

Podczas XI sesji Rady Miasta w głosowaniu nad absolutorium dla prezydenta Kotowskiego radni PO podzielili się i każdy z nich głosował inaczej. "Każdy głosował według własnego sumienia" - mówi w rozmowie z naszym portalem radny Adam Kurpiewski.

"Trzeba dać szansę prezydentowi Kotowskiemu"

Trzej radni PO podczas sesji, która odbyła się 25 czerwca, grali w trzech zupełnie różnych drużynach. Maciej Kleczkowski od początku obrad przystąpił do ostrej ofensywy i zaciekle krytykował Janusza Kotowskiego. Radny Waldemar Popielarz pozostał w cieniu, ponieważ ani razu nie zabrał głosu w dyskusji, a następnie wstrzymał się od głosu. Najbardziej zaskoczył z kolei Adam Kurpiewski - w swoim wystąpieniu podkreślił on, że prezydentowi Januszowi Kotowskiemu należy dać szansę. Zagłosował także za absolutorium dla urzędującego prezydenta. Czy taka niekonsekwencja w klubie radnych PO to przypadek czy też celowe działanie, a może oznacza to rozłam w szeregach ostrołęckiej opozycji?

- Nie ma żadnego rozłamu - mówi radny PO Adam Kurpiewski - Nie robiliśmy politycznego przymusu głosowania. Wiadomo, że nie było większości, która odrzuciłaby absolutorium, dlatego też każdy głosował według własnych przekonań i własnego sumienia - dodaje.

Nie od dziś wiadomo, że Platforma Obywatelska nie sprzyja obecnemu prezydentowi Ostrołęki. Radny Maciej Kleczkowski co chwilę znajduje powody do krytyki szefa naszego miasta, lecz zupełnie inną taktykę obrał Adam Kurpiewski. Pytany o powody poparcia prezydenta Kotowskiego, powtarza to, co powiedział już podczas ostatniej sesji.

- Budżet miasta na 2014 rok przygotowała jeszcze poprzednia Rada Miasta. Ja uważam, że trzeba dać szansę prezydentowi Kotowskiemu - twierdzi Kurpiewski.

"Bohaterom należy się pamięć"

Jednym z najbardziej gorących tematów do dyskusji podczas ostatniej sesji była budowa Muzeum Żołnierzy Wyklętych. Wspomniany już Maciej Kleczkowski należy do zagorzałych przeciwników powstania tej inicjatywy, argumentując to zbytnim obciążeniem budżetu miasta. Innego zdania jest opcja rządząca - w rozmowie z naszym portalem przewodniczący Rady Miasta Jerzy Grabowski podkreślił, że muzeum nie będzie budowane wyłącznie z miejskich pieniędzy. Również w tej kwestii w ostrołęckiej Platformie zdania są podzielone.

- Nie ma partyjnych podziałów, nie mamy jednak wspólnego stanowiska - mówi Adam Kurpiewski - Moim zdaniem bohaterom należy się pamięć i jeżeli nie będzie budowane nadmiernym kosztem z budżetu miasta, a pozyskane zostaną pieniądze unijne, to jest to ciekawa inicjatywa.

Następna sesja Rady Miasta może być jedną z kluczowych dla ostrołęckiej opozycji. Jeżeli radni Platformy Obywatelskiej wciąż będą mieli inne zdanie na kolejne tematy, klub ten może zmienić swoją liczebność. Z drugiej strony, jeden z najbardziej znanych krajowych polityków podczas kampanii wyborczej używał hasła "Zgoda buduje" - i właśnie tej zgody wielu aktywistów mogłoby uczyć się od naszych lokalnych rajców, gdyż nieczęsto zdarza się, że nawet opozycja popiera rządzących.