Już po raz czwarty w Ostrołęce odbył się rajd rowerowy pamięci marynarzy i ułanów poległych w 1920 roku. Rozpoczął się w symbolicznym miejscu: na pierwszym peronie dworca kolejowego.
Wydarzenie corocznie organizuje miejski radny Jerzy Grabowski. To połączenie sportu z patriotyzmem: uczestnicy rajdu aktywnie spędzają czas, poznając przy tym historię i oddając hołd bohaterom. Przed rozpoczęciem rajdu radny Grabowski przypomniał historię walk na ziemi ostrołęckiej i rzekuńskiej w 1920 roku, a wiceprezydent Ostrołęki Anna Gocłowska życzyła uczestnikom udanego rajdu. Odbyła się też krótka modlitwa, którą poprowadził ks. Andrzej Kotarski, proboszcz parafii pw. św. Franciszka z Asyżu w Ostrołęce.
Po zbiórce na pierwszym peronie, gdzie w 1920 r. dotarł pociąg z marynarzami i złożeniu tam symbolicznego znicza, uczestnicy rajdu wyruszyli na trasę, która przebiegała przez Ławy, Susk Nowy, Nową Wieś Wschodnią, Zabiele, Przytuły, Susk Stary i Rzekuń.