Ostrołęcki radny PiS Krzysztof Czartoryski zwrócił uwagę na problemy emocjonalne młodzieży. Jednym z nich, według niego, jest to, że... młodzież ubiera się na czarno.
Podczas dyskusji na sesji rady miasta 28 marca jeden z radnych zwrócił uwagę na problemy młodych ludzi. - Młodzież nie wychodzi z domu, zamyka się w domach (...), ubiera się na czarno. Czy MOPR zauważa ten problem? - zapytał radny PiS Krzysztof Czartoryski.
Do odpowiedzi zgłosiła się wiceprezydent Anna Gocłowska: "Pani prezydent jest na czarno ubrana..." - zauważył przewodniczący rady miasta Wojciech Zarzycki.
- Oczywiście problem jest popandemiczny i dostrzegamy to. Jak państwo wiedzą, takim spektakularnym wydarzeniem, który miał dotknąć wszystkich nas, była wielka konferencja na hali Gołasia, bo w trakcie pandemii nie mogła się odbyć i była poświęcona zdrowiu psychicznego dzieci i młodzieży. Zrobiliśmy nawet wolny dzień od zajęć, by wszyscy chętni nauczyciele, pracownicy i rodzice mogli do hali przyjść, bo warto było wysłuchać prelekcji - mówiła wiceprezydent.
"Wypracowaliśmy takie podejście, żeby możliwie maksymalnie skracać dystans specjalisty i ucznia. W każdej szkole jest to wspólne rozwiązanie przyjęte z dyrektorami i specjalistami" - powiedziała wiceprezydent, która wymieniła również szereg innych rozwiązań, jakie wprowadzono w Ostrołęce, by dbać o zdrowie psychiczne uczniów.
A czy młodzi przestaną ubierać się na czarno? Tego chyba nawet rada miasta nie zdoła wyegzekwować.