Radny klubu Bezpartyjne Miasto Ostrołęka Jacek Łuba zareagował na wizytę posła Arkadiusza Czartoryskiego na poniedziałkowej sesji rady miasta. Skomentował też projekt uchwały, jaki do porządku obrad chcieli wprowadzić radni PiS. "Jeśli elektrownia jest budowana, to po co ją wspierać takimi uchwałami?" - pyta.
- Dziś na sesji nadzwyczajnej rady miasta poseł Czartoryski zaproponował wprowadzenie projektu uchwały "o wsparciu starań ministra energii w budowie nowego bloku energetycznego w Ostrołęce". Tak, nie mylicie się, tego samego bloku, którego to budowę ogłoszono 16 października 2018 roku - opisuje bezpartyjny radny.
Łuba chciałby uzyskać jednoznaczną odpowiedź, czy blok C jest obecnie budowany, czy nie. W październiku w blasku fleszy rozpoczęto budowę, a kiedy sprawdzaliśmy postępy prac, to zbytnio nie było ich widać.
- Wydaję mi się, że poseł Czartoryski jak i minister Tchórzewski póki co nie mogą się zdecydować czy blok C jest budowany czy też nie? Jeśli tak, to po co go wspierać takimi uchwałami? Jeśli nie i trzeba go wesprzeć, to czym było przedstawienie z 16 października 2018? - pyta radny Jacek Łuba.
Radny już na sesji mówił, że nie jest przeciwnikiem budowania elektrowni, lecz głosował przeciw wprowadzeniu punktu uchwały o "symbolicznym wsparciu" do porządku obrad. Jego klubowy kolega Mariusz Mierzejewski dodał, że radni powinni zająć się ważnymi dla miasta sprawami, a ta uchwała w niczym nie pomoże ewentualnemu wykonaniu inwestycji, gdyż jest to inwestycja rządowa.
- Z góry wyjaśniam, nie jestem przeciwnikiem tej inwestycji, nie mam też alergii na PiS czy inne partie, lecz obawiam się, że budowa elektrowni stała się ponownie elementem kampanii wyborczej, tym razem przed wyborami parlamentarnymi - kończy Łuba.
Sesja rady miasta odbyła się 3 grudnia br.
Radny Jacek Łuba komentuje wizytę posła! Mówi o swoich obawach
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |