Podczas sesji sejmiku województwa mazowieckiego, jaka odbyła się 3 marca, sporo mówiło się o Ostrołęce. Radny Marcin Grabowski mówił m.in. o sprawach kolejowych i o elektrowni. O podniesieniu cen biletów na pociągi mówił jak o "ciosie w serce", natomiast w kwestii elektrowni nieoczekiwanie przyznał: "Budujemy".
O podniesieniu cen biletów na pociągi Kolei Mazowieckich pisaliśmy w naszym serwisie. Więcej zapłacimy również za pociągi na trasie Ostrołęka - Warszawa. Podczas ostatniej sesji sejmiku województwa mazowieckiego radny Marcin Grabowski mówił o tym, że jest to "cios w serce".
- Zachowam się trochę egoistycznie z tego względu, że wielokrotnie przypominam, w tamtym roku i w tym roku, że my jako Ostrołęka zostaliśmy wykluczeni z tego transportu. Bardzo wspaniałego transportu, pochodzę z rodziny wielopokoleniowej wywodzącej się z kolei. To dla mnie cios w samo serce, w serce też Ostrołęki, gdzie walczyliśmy o to, żeby mieszkańcy mieli możliwość dotarcia do Warszawy i dalej nawet jeszcze. Dlatego dla nas te podwyżki, dla ostrołęczan i subregionu ostrołęckiego, jest to wykluczenie transportowe, panie marszałku - powiedział.
- Wiem, że wpłynął taki apel od samorządu Ostrołęki, wielu radnych na ostatniej sesji podpisało się pod takim apelem. To było 3/4 rady miasta plus wiele osób związanych z różnymi środowiskami, mieszkańcy - zaznaczył Grabowski, przypominając kolejowy apel, jaki popłynął z naszego miasta miesiąc temu.
Podczas swojej wypowiedzi Grabowski nawiązał także do tematu elektrowni Ostrołęka C. Choć wstrzymano finansowanie i przerwano budowę, to radny jest dobrej myśli:
- Elektrownia ma się dobrze i będzie się miała dobrze. Budujemy. I myślę, że pan jako obywatel tego kraju powinien, być bardzo zainteresowany tym, żeby ten blok powstał. Bo to jest nasze dobro i to nasze zabezpieczenie energetyczne dla Polski - powiedział Grabowski, zwracając się do przewodniczącego sejmiku.