Praktycznie dwie godziny gorącej dyskusji o sytuacji nauczycieli zafundowali nam dziś ostrołęccy radni. Ostatecznie przyjęli oni uchwałę intencyjną, wspierającą nauczycieli w walce o wyższe wynagrodzenie. Nie brakowało jednak zupełnie zbędnych odniesień do polityki krajowej.
Projekt uchwały zgłosił klub radnych Koalicji Obywatelskiej. W projekcie - mówiąc w skrócie - zawarto informacje, że radni wspierają nauczycieli w walce o wyższe wynagrodzenia. Dość nieoczekiwanie, w dyskusję wkradła się krajowa polityka. Mówiono m.in. o Związku Nauczycielstwa Polskiego i Sławomirze Broniarzu - co do jego zapędów politycznych ciężko mieć wątpliwości, jednak czy warto było go wspominać akurat w kontekście Ostrołęki i tej uchwały? Niektórzy, jak widać, uważają, że tak.
Najwięcej uwag co do uchwały mieli radni ostrołęckiej opozycji.
- Jestem za tym, żeby nauczyciele zarabiali więcej. Na pewno każdy chciałby zarobić więcej. Gdyby przyjrzeć się projektowi uchwały, to proszę zobaczyć czy nauczyciele w tej chwili nie mają godności i nie jest okazywany im szacunek. Nie zgadzam się z tym, bo każdy z nauczycieli jest osobą szanowaną. Przecież na pewno ma tę godność. Czy rzeczywiście w którychś szkołach te warunki pracy nie są godne? O ile się orientuję, to oświata i warunki pracy w ostrołęckich szkołach są bardzo dobre. Ta treść mi nie odpowiada, poza oczywiście finansami. Apelujemy do rodziców: nie ma pewności czy egzaminy się odbędą, czy nie będzie zakłóceń. Dlaczego nie bierze się pod uwagę sytuacji młodzieży? Organizacja, która wystąpiła z tym apelem, jest to organizacja prawie że polityczna - mówił radny Henryk Gut z Prawa i Sprawiedliwości.
Wtórował mu Janusz Kotowski.
- Nikt z nas nie ma wątpliwości, że zarobki nauczycieli nie są duże. Warto by było nad tą uchwałą się troszkę zatrzymać. Myślę, że co do stwierdzeń odnośnie Związku Nauczycielstwa Polskiego miał na myśli tzw. "wierchuszkę". To, że władze związku są mocno upolitycznione, to prawda. To rozróżnienie jest istotne - powiedział i zgłosił poprawkę, by do tekstu oświadczenia dodać apel do nauczycieli, by zapewnili uczniom opieki i umożliwienie uzyskania promocji i przystąpienia do egzaminów. Ta poprawka została jednak odrzucona przez radę.
Prezydent Łukasz Kulik wyjaśnił, jak będzie wyglądał strajk i zapewnił, że nie ma zagrożenia, jeżeli chodzi o egzaminy czy promocję dla uczniów.
- Wiemy, że pierwsze dwa dni, w poniedziałek i wtorek w zakresie strajku nie będzie problemu, bo część szkół ma rekolekcje. My również planujemy zorganizować część zajęć z Ochotniczą Strażą Pożarną, z instytucjami kultury, które mamy w mieście czy szereg spotkań, które spowodują, że te dzieci przyjdą do szkoły. Jeżeli chodzi o egzaminy, to nie ma zagrożenia, żeby egzamin się nie odbył. Nauczyciele mają prawo strajkować i wszyscy jesteśmy rozsądnymi ludźmi. Są możliwości prawne, żeby te egzaminy się odbyły, nawet jeżeli część nauczycieli będzie strajkować. My jako samorząd zaopiekujemy się naszymi dziećmi, nie widzę zagrożenia dotyczące promocji czy zorganizowania egzaminów - powiedział.
Nie ustawała jednak polityczna dyskusja. Po prawie dwóch godzinach rozmów radny Jacek Łuba z klubu radnych Bezpartyjne Miasto poprosił o zakończenie tej dyskusji, w której wiele razy powtarzały się te same kwestie. Radni przystąpili do głosowania, w którym 15 radnych opowiedziało się za podjęciem intencyjnej uchwały wsparcia nauczycieli, przeciwko było 4 radnych, a jedna osoba wstrzymała się od głosu.
Radni wsparli działania nauczycieli. Dyskusję zdominowała polityka
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |