Radny Koalicji Obywatelskiej Mariusz Popielarz musi przeprosić radną Prawa i Sprawiedliwości Ewę Żebrowską-Rosak za nazwanie jej w 2018 roku osobą "wyjątkowo pazerną, nieudolną oraz niekompetentną". 14 lipca 2020 roku przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce zapadł prawomocny wyrok w tej sprawie.
Słowa, o które toczyła się sądowa batalia, wypowiedziane zostały przez radnego Mariusza Popielarza w kwietniu 2018 roku podczas akcji promującej tzw. Konwój Wstydu organizowany przez Platformę Obywatelską.
Nieudolność tej władzy stała się normą, przykłady mamy też w Ostrołęce. Kolega radny mówił, co się dzieje w spółce energetycznej Elektrownia Ostrołęka, gdzie całymi rodzinami obsadzają się działacze PiSu, m.in. żona byłego wiceprezydenta Pawła Stańczyka pracowała przez jakiś czas na specjalnie stworzonym dla niej stanowisku, którego wcześniej nie było. Dziś na tym stanowisku pracuje radna PiS Ewa Żebrowska-Rosak, osoba wyjątkowo pazerna, nieudolna oraz niekompetentna. Jest też syn wiceprezydenta Grzegorza Płochy. To nie koniec, lista wstydu jest znacznie dłuższa
- mówił wówczas Mariusz Popielarz.
Radna poczuła się urażona tymi słowami i skierowała sprawę do sądu. Nie doszło do ugody. Sąd pierwszej instancji wydał wyrok w październiku 2019 roku.
Przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce w sprawie toczyło się postępowanie przeciwko Mariuszowi Piotrowi Popielarzowi o czyn z art. 212 § 1 i 2 k.k. w zb. z art. 216 § 1 i 2 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k., to jest o pomówienie i znieważenie Ewy Żebrowskiej - Rosak 5 kwietnia 2018 roku w Ostrołęce podczas akcji pod hasłem "Konwój wstydu", o takie postępowanie i właściwości, które mogły ją poniżyć w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania koniecznego dla zajmowania przez nią stanowiska, pełnienia zawodu i wykonywania mandatu Rady Miasta Ostrołęki.
- poinformował nas sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
28 października 2019 roku Sąd Rejonowy w Ostrołęce w sprawie z oskarżenia prywatnego Ewy Żebrowskiej - Rosak przeciwko Mariuszowi Piotrowi Popielarzowi, umorzył warunkowo postępowanie karne przeciwko oskarżonemu na okres 1 roku próby, zobowiązał oskarżonego do przeproszenia pokrzywdzonej Ewy Żebrowskiej - Rosak przez zamieszczenie na portalu (tu pada nazwa strony internetowej - red.) w ciągu 7 dni po uprawomocnieniu się wyroku oświadczenia o treści "Ja, Mariusz Piotr Popielarz przepraszam Ewę Żebrowską - Rosak za wypowiedź z dnia 5 kwietnia 2018 roku podczas akcji "Konwój Wstydu", w której nazwałem ją osobą wyjątkowo pazerną i nieudolną oraz niekompetentną". Nadto Sąd I Instancji obciążył oskarżonego kosztami postępowania na rzecz oskarżycielki prywatnej oraz Skarbu Państwa
- dodał rzecznik ostrołęckiego sądu.
Od przedmiotowego wyroku wpłynęła apelacja obrońcy oskarżonego. Wyrokiem z 14 lipca 2020 roku Sąd Okręgowy w Ostrołęce utrzymał w mocy zaskarżony wyrok oraz obciążył oskarżonego kosztami postępowania na rzecz oskarżycielki prywatnej oraz Skarbu Państwa.
Radny Mariusz Popielarz, który jest stroną przegraną w tej sprawie, w rozmowie z naszym portalem nie wykluczył dalszych kroków prawnych. "W odróżnieniu od przedstawicieli obecnej władzy szanuję wyroki sądów i będę je respektował. Na razie zamierzam wystąpić o uzasadnienie wyroku, a następnie będę się zastanawiał nad sposobem jego wykonania. Rozważam też wystąpienie do Rzecznika Praw Obywatelskich z wnioskiem o wniesienie kasacji do Sądu Najwyższego" - powiedział.