Radni podjęli decyzję: wspierają budowę elektrowni Ostrołęka C!

Burzliwa dyskusja towarzyszyła podejmowaniu uchwały rady miasta Ostrołęki o w sprawie wsparcia działań Ministra Energii oraz grup energetycznych Energa SA i Enea SA mających na celu budowę nowej Elektrowni C w Ostrołęce. Padły mocne słowa, ale ostatecznie nikt nie zagłosował "przeciw". Radni wspierają budowę elektrowni.

- Jest to bardzo ważne wsparcie dla tej budowy. Był na tej sesji nadzwyczajnej poseł Czartoryski i on to zrelacjonował, tu zgadzam się z radnym Januszem Kotowskim, że ta uchwała miała dać impuls. Lepiej by było, żeby to było w czasie, jak odbywał się szczyt energetyczny. Potem do tego wyszły takie ciekawe sprawy, wiadomości z Brukseli czy wystąpienie pana ministra Naimskiego, gdzie jest zapewnienie, że ta inwestycja jest kontynuowana. Jeżeli pójdzie ten impuls, to jest bardzo ważne dla mieszkańców. Orientacyjnie jest wskazywane, że z podatków z elektrowni miasto się będzie bogaciło od 15 do 20 milionów. Dziękuję wszystkim tym, którzy podejmowali tą uchwałę i tam była zgodność. Bardzo się cieszę, że rząd Polski zdecydowanie potwierdził, że podwyżki cen energii nie będzie, a elektrownia będzie budowana - powiedział radny Jerzy Grabowski.

Przewodniczący klubu radnych Bezpartyjne Miasto Mariusz Mierzejewski wspomniał o tym, że należy pamiętać także o mieszkańcach, którzy mają wątpliwości co do tej inwestycji.

- My jako klub jesteśmy za tym, żeby powstała elektrownia, niech ona się buduje. Uchwała, która wchodziła w trybie nadzwyczajnym, za pierwszym razem dostaliśmy ją dwie minuty przed tym, jak mieliśmy ją głosować. To by było niepoważne, a to, że poszła w trybie zwyczajnym, to jest na plus. To jest uchwała intencyjna, która mówi o tym, że kierunkowo jesteśmy za tym, żeby ta inwestycja powstała, ale z drugiej strony rozmawiając o kłopotach mieszkańców, którzy się obawiają, wykonujemy gest w ich stronę, że samorząd nie zapomni o tych osobach, które w relacjach z tak dużym inwestorem będą miały na tyle słabą pozycję, że będą potrzebowały tego wsparcia. Nie mówię, że takie sytuacje będą, ale rozmawiając o tym w normalnym trybie, rozwiewamy część niepokojów. Jako rada miasta powinniśmy wysłać sygnał, że jesteśmy za budową elektrowni, ale też za mieszkańcami, którzy się obawiają - podkreślił Mierzejewski.

Głos - można powiedzieć "w swoim stylu" - zabrał wiceprzewodniczący rady miasta Stanisław Szatanek. Na pierwszej sesji rady miasta padły słowa o obłudnikach, dziś było o... wazelinie.

- Chcę państwu przypomnieć, w momencie gdy wybraliście mnie państwo na wiceprzewodniczącego rady miasta, zabrałem głos, mówiąc żebyśmy liczyli się z mieszkańcami, bo oni są władzą, a my ich tylko reprezentujemy. Na komisji zgłosiłem postulat, wniosek, że na przyszłość należy wprowadzić konsultacje z mieszkańcami. Bo jak przysłuchuję się radnym z klubu PiS, wypowiadają się w imieniu mieszkańców, to jakby znali ich stanowisko. Ja tego stanowiska nie znam. Pan radny Kotowski z jednej strony mówi, że ta uchwała nie ma żadnego znaczenia, a z drugiej strony podnosi wagę tej uchwały. To dla mnie niezrozumiałe. Chcę powiedzieć do radnych PiS, że dzień bez wazeliny nie musi być dniem straconym - zakończył.

Słowami o wazelinie dotknięty poczuł się jeden z radnych PiS.

- Poczułem się dotknięty, że jakiejś wazeliny użyłem jako członek klubu radnych. Staram się swoją wiedzą i zasadami dzielić się z radnymi. Bardzo bym prosił, że jeżeli już publicznie mamy prawo wypowiadania swoich opinii. To nie wprowadza kultury rozmowy, to nie jest potrzebne. Mogą być trudne nasze stanowiska, ale takie jest nasze miejsce, żebyśmy stanowiska wyrażali, tylko nikogo nie obrażając - powiedział Henryk Gut.

Ostatecznie po długiej dyskusji radni przyjęli uchwałę w sprawie wsparcia działań Ministra Energii oraz grup energetycznych Energa SA i Enea SA mających na celu budowę nowej Elektrowni C w Ostrołęce głosami 20 za, 2 wstrzymujących się (Andrzej Jaskólski, Mariusz Łuba), 1 osoba była nieobecna (radna Grażyna Sosnowska).