Radna PiS o Ostrołęckiej Karcie Mieszkańca: “To nieelegancka segregacja”

Z szeregu ulg i udogodnień będą mogli skorzystać już niebawem posiadacze Ostrołęckiej Karty Mieszkańca. Według radnej Grażyny Sosnowskiej (Klub radnych PiS) to nieelegancka segregacja. A co Wy o tym sądzicie?

Program Ostrołęckiej Karty Mieszkańca przyjęty w grudniu przez miejskich radnych ma na celu rozwój Ostrołęki, zachęcenie osób do osiedlenia się i płacenia podatków na terenie miasta, poprawę warunków życia mieszkańców, zwiększenie dostępności do miejskich obiektów użyteczności publicznej, umacnianie poczucia tożsamości lokalnej mieszkańców, poszerzenie oferty możliwości spędzania wolnego czasu oraz kształtowanie kultury spędzania wolnego czasu.

Projekt szeroko omawiano zarówno na poszczególnych komisjach Rady Miasta jak i podczas grudniowej sesji, kiedy to samorządowcy pozytywnie przegłosowali przygotowaną przez prezydenta Łukasza Kulika uchwałę. Decyzja zapadła - karta oferująca szereg ulg i udogodnień dla osób zamieszkujących i płacących podatki w Ostrołęce zostanie wprowadzona. Na pierwszy kwartał 2023 roku zaplanowano prace związane z doprecyzowaniem i wdrażaniem całego projektu.

Grażyna Sosnowska z klubu PiS o Ostrołęckiej Karcie Mieszkańca: “To nieelegancka segregacja”

Jednak wyniki głosowania (20 osób za przy braku przeciwnych i wstrzymujących się) to jedno, a opinie - szczególnie jednej z radnych - to zupełnie coś innego.

Podczas jednego z grudniowych posiedzeń komisji Gospodarki Komunalnej, Infrastruktury Technicznej i Ochrony Środowiska poruszono w dyskusji sprawę związaną z Ostrołęcką Kartą Mieszkańca. Rozmowa dotyczyła m.in. kwestii finansowania działalności instytucji, z których obecnie na równych zasadach korzystają zarówno mieszkańcy Ostrołęki jak i gmin powiatu ostrołęckiego przy braku partycypacji w kosztach związanych z funkcjonowaniem np. parku wodnego, obiektów sportowych czy szkół.

Radni zauważyli, że w przypadku szkół średnich około 50% stanowi młodzież mieszkająca poza Ostrołęką. Mniej, ale wciąż zauważalny odsetek bo około 20% uczniów podstawówek stanowią dzieci z gmin powiatu ostrołęckiego. Również w przypadku klientów ostrołęckiego aquaparku, obiektów sportowych czy Ostrołęckiego Centrum Kultury jest znaczące grono mieszkańców spoza naszego miasta.

Uważam, że takie segregowanie dzieci na te, które są z powiatu i te, które są z miasta to nie jest takie eleganckie wobec młodzieży przede wszystkim, skoro tu przychodzą, skoro tu dostajemy subwencje.

- mówiła podczas komisji radna Grażyna Sosnowska z najliczniejszego w ostrołęckim samorządzie klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Co ciekawe radna Sosnowska taką opinię wyraziła wyłącznie podczas komisji, na sesji w dyskusji nad projektem uchwały jak i w samym głosowaniu udziału nie wzięła, mimo, że - przynajmniej formalnie - w obradach uczestniczyła.

Słowo “segregacja” bardzo mi się tu nie podoba.

- mówił radny Jacek Łuba, reprezentujący klub Bezpartyjne Miasto Ostrołęka.

W podobnym tonie wypowiadali się pozostali samorządowcy oraz sam autor projektu, prezydent Łukasz Kulik. Trudno się dziwić - program Ostrołęckiej Karty Mieszkańca skierowany jest do… mieszkańców Ostrołęki, osób płacących tu podatki i w głównej mierze utrzymujących zarówno samorząd jak i samorządowe instytucje.

Ostatecznie projekt uchwały został pozytywnie przyjęty, a sama karta ma zostać wdrożona w najbliższych miesiącach.

Czy Waszym zdaniem mieszkańcy Ostrołęki powinni płacić za usługi miejskich przedsiębiorstw takie same stawki jak mieszkańcy gmin powiatu ostrołęckiego? Zachęcamy do udziału w sondzie.