Podczas czwartkowej sesji rady miasta prezydent Ostrołęki rzucił pomysł, by radni zastanowili się nad... startem w kolejnych wyborach z list Ostrołęki dla Wszystkich. "Porozmawiajcie z moimi radnymi, ja nigdy nie narzucam dyscypliny klubowej. Nigdy nic nie każę" - mówił.
Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik nie mógł liczyć na poparcie radnych w głosowaniu nad wotum zaufania podczas czwartkowej sesji. Poparło go tylko 4 radnych Ostrołęki dla Wszystkich, pozostałych 18 radnych zagłosowało przeciw wotum.
Przed głosowaniem prezydent przyznał, że spodziewa się, jaki będzie wynik. I... wygłosił apel do radnych.
Tym radnym, którzy rozmawiają ze mną prywatnie i mają dysycplinę klubową: porozmawiajcie z moimi radnymi, ja nigdy nie narzucam dyscypliny klubowej. Nigdy nic nie każę. Może warto się zastanowić nad zmianą listy wyborczej i przyjść na listę do prezydenta? Życzyłbym sobie, żebyśmy mogli rozmawiać na tej sesji, nie obawiając się o to, czy ktoś będzie wystawiony za 3 lata czy nie. To byłoby coś dobrego, to pokazałoby waszą pracę
- apelował prezydent Ostrołęki.
Czy klub Ostrołęka dla Wszystkich powiększy się po absolutoryjnej sesji? Czy radni przed kolejnymi wyborami zdecydują się na zasilenie prezydenckiej listy? Odpowiedź na pierwsze z wymienionych pytań poznamy już wkrótce, na drugie - zapewne za trzy lata.