W ostatnim czasie w naszym regionie da się zauważyć, że coraz mniej osób skutecznie zasłania usta i nos w przestrzeni publicznej. Znużenie pandemią dopadło już wiele osób, choć rząd apeluje o mobilizację i chce wprowadzić nowe przepisy.
- Czy obowiązek zasłaniania nosa i ust został zniesiony? Na stacji pod Ostrołęką tylko ja mam a jest jeszcze czterech panów tutaj. Nie byli zachwyceni moją uwagą, ale przynajmniej nie doszło do rękoczynów - napisała na Twitterze dziennikarka Dominika Długosz.
Czy obowiązek zasłaniania nosa i ust został zniesiony? Na stacji pod Ostrołęką tylko ja mam a jest jeszcze czterech panów tutaj. Nie byli zachwyceni moją uwagą, ale przynajmniej nie doszło do rękoczynów.
— Dominika Długosz (@domi_dlugosz) February 21, 2021
Sytuacja, którą opisała dziennikarka Newsweek.pl, wcale nie jest odosobniona. Od jakiegoś czasu widać znaczny spadek mobilizacji społecznej, jeżeli chodzi o zasłanianie nosa i ust w przestrzeni publicznej. Maseczki często noszone są pod brodą, wiele osób stosuje też różnego rodzaju chusty czy szaliki.
Dlatego też rząd zastanawia się nad wprowadzeniem obowiązku noszenia określonego rodzaju maseczek, zamiast przyłbic, szalików, chust czy kominów. Pisaliśmy o tym tutaj.