Przy Cieplińskiego jest bardzo duży problem z parkowaniem - skarży się nasz czytelnik, wskazując, że "wszyscy parkują jak chcą". Brak dostatecznej liczby miejsc parkingowych to znak obecnych czasów, aut jest bowiem coraz więcej.
"Czy musi dojść do jakiejś tragedii, ktoś musi potrącić dziecko żeby ludzie przestali parkować na skrzyżowaniach, zastawiać je i wyjazdy z garaży?" - pyta nasz czytelnik, podsyłając kilka zdjęć z osiedla przy Cieplińskiego. Czytelnik skarży się, że zgłaszał tę sprawę Straży Miejskiej, lecz nie widzi efektów interwencji.
Zbyt mało miejsc parkingowych na osiedlach - palący problem XXI wieku
Osiedla mieszkaniowe to miejsca, gdzie wielu z nas spędza większość swojego wolnego czasu. Z upływem lat na osiedlach pojawił się problem braku miejsc parkingowych, a mieszkańcy zmuszeni są szukać każdego skrawka wolnego miejsca dla swoich samochodów.
Jednym z głównych czynników, który przyczynił się do braku miejsc parkingowych na osiedlach, jest wzrost liczby samochodów na drogach. Liczba samochodów stale rośnie, przez co coraz trudniej jest znaleźć miejsce do zaparkowania. W miejscach o gęstym osadnictwie, takich jak te na osiedlach, problem ten jest szczególnie palący.
Mieszkańcy osiedli często posiadają więcej niż jeden samochód na gospodarstwo domowe. Wzrost liczby samochodów w rodzinach sprawia, że konkurencja o dostępne miejsca parkingowe jest coraz większa. Osiedla, które zostały zaprojektowane kilka dziesięcioleci temu, nie przewidziały takiego wzrostu liczby pojazdów na drogach. Ale również na nowych osiedlach, jak na Cieplińskiego, taki problem występuje coraz częściej. I ciężko się spodziewać, że w najbliższym czasie zniknie...