Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przyjechał do Ostrołęki. Sala Ostrołęckiego Centrum Kultury wypełniła się po brzegi. Uczestnicy spotkania wysłuchali wykładu ministra, jak również mieli okazję zadać mu pytania.
Spotkanie odbyło się w ramach Mazowieckiego Uniwersytetu Ludowego. Przemysławowi Czarnkowi towarzyszył poseł okręgu siedlecko-ostrołęckiego Daniel Milewski. Po wprowadzeniu posła Milewskiego przyszedł czas na ministra Czarnka - jego wypowiedź, a następnie odpowiedzi na zadane pytania.
Na początku minister Czarnek pogratulował Ostrołęce Muzeum Żołnierzy Wyklętych, które także odwiedził. Później przystąpił do wykładu. Mówił m.in., że brak nauki historii najnowszej w szkołach jest największym zaniedbaniem. "Wtłaczano ludziom logikę wstydu po to, aby można było nimi sterować" - stwierdził. Ale nie tylko o systemie edukacji opowiadał w Ostrołęce.
Czarnek w Ostrołęce: Mądra miłość, nie "róbta co chceta"
"Jesteśmy tutaj na chwilę, wszyscy jak tu siedzimy. Wszyscy jesteśmy na chwilę w tej sztafecie pokoleń. Przejęliśmy pałeczkę o tych, którzy dobiegli do swojego ostatniego etapu drogi w tej sztafecie, my ją przejęliśmy i naszym świętym obowiązkiem jest pędzić do przodu, ale z tą pałeczką, z tym wszystkim, co zawiera się w tej przeszłości" - mówił minister.
Jak dodał, nasi przodkowie świadomi swoich obowiązków i tożsamości, byli dumni z tego, że byli Polakami.
Szef MEiN zaznaczył, że "mamy święty obowiązek zrobić to, co jest konieczne do tego, żeby nasze dzieci, nasi wnukowie i prawnukowie mogli żyć w takich warunkach, w jakich my wzrastaliśmy, w kręgu kultury chrześcijańskiej, która nakazuje mądrą miłość każdego bliźniego, a tolerancję stawia najwyżej w hierarchii pożądanych zachowań". Podkreślał:
To wynika z dekalogu, 10 Przykazań Bożych, w tym najważniejszego: przykazania miłości. Chrześcijaństwo nakazuje mądrą miłość, nie jakieś głupawe igraszki i przyzwalanie na wszystkie możliwe głupoty, w imię tzw. tolerancji "róbta co chceta".
Czarnek wskazywał też, że bez Kościoła Katolickiego w Polsce "nas by nie było". Wymieniał postacie kadr. Wyszyńskiego, św. Jana Pawła II, bł. ks. Jerzego Popiełuszki i innych.
Czarnek o "tak zwanych strajkach tak zwanych kobiet"
W swoim wykładzie szef resortu edukacji i nauki mówił też o protestach kobiet, które przechodziły niegdyś ulicami wielu miast, także Ostrołęki.
- Skrajny egoizm, który towarzyszy dzisiejszym społeczeństwom zachodu niestety udziela się również naszemu społeczeństwu. Ten skrajny egoizm próbują wtłaczać młodym pokoleniom, zwłaszcza młodym dziewczętom, ludzie lewaccy, ze świata marksistowskiego, komunistycznego, który właśnie na egoizm stawia. Stąd później państwo mieliście na uliach miast te "tak zwane strajki tak zwanych kobiet", bo przecież nie wszystkich kobiet - powiedział minister, dodając:
Są tylko dwie osoby, których się boję, w sensie respektu: Matka Boża i moja żona.
Wcześniej minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek był w Ostrowi Mazowieckiej, gdzie przekazał symboliczny czek na budowę i wyposażenie Szkoły Podstawowej i Przedszkola Publicznego w Ostrowi Mazowieckiej, wraz z zagospodarowaniem terenu i drogą dojazdową finansowane z Polskiego Ładu i RFIL-u w kwocie blisko 38 mln zł.