Agatka ma jedynie 5 miesięcy. Nie może wrócić do domu ze względu na brak odporności i chore serduszko. Przed dzieckiem ważna batalia o zdrowie. - Pomóżcie żeby nasza rodzina mogła jak najszybciej być razem - apelują rodzice. Uruchomiono zbiórkę funduszy na leczenie i rehabilitację.
- W dzień porodu przeżyliśmy koszmar. Na początku nie słyszałam płaczu Agatki i już wiedziałam, że coś jest nie tak - piszą rodzice Agatki. Dziecko urodziło się z zespołem wad wrodzonych.
Badanie za badaniem i okazało się, że będzie potrzebować zabiegu ratującego jej serduszko - opisują rodzice. I to niestety nie koniec...
W międzyczasie wykryto u córeczki brak limfocytów T, które odpowiadają za odporność, a USG potwierdziło - brak grasicy. Na początku nie zdawaliśmy sobie sprawy jak bardzo jest to poważne. Ale po 3 tygodniach na kardiologii przenieśli nas na oddział immunologii w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Tam lekarze nie zwodzili nas i już po kilku dniach pobytu i kilkunastu badaniach powiedzieli, że Agatka będzie potrzebować przeszczepu grasicy, który wykonują tylko w Londynie.
Dziewczynka będzie musiała przejść niejedną operację. Jej rodzice wiedzą, że wiąże się to z dużymi kosztami.
- Aby Agatka mogła przejść operację lub przeszczep grasicy, musi odbyć się najpierw operacja serca. Na nią na razie lekarze nie wyrażają zgody. Wszystko przeciąga się w czasie. Dlatego już dziś chcemy zacząć zbierać pieniądze, żeby nie czekać dłużej niż to będzie konieczne. Pomóżcie żeby nasza rodzina mogła jak najszybciej być razem - wskazują.