Prokurator Mikołaj Przybył strzelił sobie w głowę po konferencji prasowej [VIDEO]
Pułkownik Przybył zwołał konferencje prasową, na której miał odnieść się do zarzutów, że prokuratura wojskowa w Poznaniu sześć razy złamała prawo, inwigilując dziennikarzy „Rzeczpospolitej” i tvn24.pl w związku z badaną przez nich sprawą odsunięcia od śledztwa smoleńskiego prokuratora Marka Pasionka.
Podczas konferencji prokurator wygłosił bardzo emocjonalne oświadczenie w sprawie domniemanej inwigilacji, w którym bronił prokuratury i mówił, że jest szkalowana, a media zostały zmanipulowane, co miało wynikać z faktu, że prokuratura „prowadzi bardzo poważne śledztwa związane z przestępczością zorganizowaną w Wojsku Polskim”. W swoim wystąpieniu zaatakował również Prokuraturę Generalną.
Mówił też, że prokuratura wojskowa w Poznaniu miała podstawy prawne, by żądać od operatorów telekomunikacyjnych danych personalnych, danych połączeń i treści esemesów.
Po odczytaniu oświadczenia prokurator, wyraźnie zdenerwowany, poprosił dziennikarzy o opuszczenie sali na kilka minut, aby ją przewietrzyć.
Po wyjściu z pomieszczenia dziennikarze usłyszeli huk. Kiedy weszli, prokurator z zakrwawioną głową leżał bez ruchu na ziemi, obok niego znaleziono pistolet. Okazało się, że mężczyzna żyje. Rozpoczęto reanimację, następnie Przybył został przewieziony karetką do szpitala.
Po południu prokurator generalny Andrzej Seremet miał ogłosić swe decyzje w sprawie prokuratorów wojskowych z Poznania.
Pod koniec grudnia "Rzeczpospolita" ujawniła, że wojskowi prokuratorzy próbowali ustalić nazwiska informatorów dwóch dziennikarzy - Macieja Dudy z tvn24.pl i Cezarego Gmyza z "Rzeczpospolitej". Sprawa miała związek z odsunięciem od śledztwa smoleńskiego prokuratora Marka Pasionka. Jego przełożeni z prokuratury wojskowej podejrzewali go o przekazywanie tajemnic postępowania mediom i funkcjonariuszom amerykańskich służb specjalnych. Zarzutów mu jednak nie postawiono, a sprawa została umorzona.
Z akt postępowania - jak pisała gazeta - wynika jednak, że prokurator wojskowy kpt. Łukasz Jakuszewski zażądał od operatorów telefonicznych wykazu wszystkich połączeń dziennikarzy od 30 kwietnia do 15 listopada 2010 roku. Zwrócił się także o wykaz i treść wszystkich wysłanych i otrzymanych przez nich SMS-ów.
[źródło:TVN24 / RMF FM / wp.pl]
Zobacz również
Działanie Parulskiego wobec Pasionka „typowo polityczne” [VIDEO]
Tajemnicza śmierć Dariusza Szpinety, eksperta od Smoleńska
Zabójstwo Eugeniusza Wróbla: Sprawa umorzona
Tajemnica śmierci Eugeniusza Wróbla. Zamordowany mógł być biegłym ws. Smoleńska
Samobójstwo Grzegorza Michniewicza i katastrofa w Smoleńsku. Czy coś łączy te tragedie?
Śmierć Andrzeja Leppera: To mogło być zabójstwo? (WIDEO)
Korwin-Mikke o śmierci Leppera: „Hipotezę samobójstwa odstawiłbym do rezerwy”
Lepper, ostatni wywiad: „Panie, pana wykończą” (WIDEO)
Wejherowo: Samobójstwo oficera kontrwywiadu
Mężczyzna podpalił się przed Kancelarią Premiera w Warszawie
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |