Informacja o szarym busie i podejrzanym mężczyźnie goniącym 9-letnią dziewczynkę wracającą ze szkoły w małej miejscowości pod Ostrołęką zelektryzowała mieszkańców. Na rodziców uczniów podstawówki w Białobieli padł blady strach, wszczęto alarm, który postawił na nogi służby ratunkowe. Policja zgłoszenie potraktowała bardzo poważnie.
W poniedziałkowe popołudnie rodzice uczniów ze Szkoły Podstawowej w Białobieli otrzymali niepokojącą informację dotyczącą zdarzenia z jedną z uczennic, do którego miało dojść, gdy dziewczynka wracała z zajęć do domu.
Z informacji, do których dotarliśmy wynikało, że tuż obok idącej wzdłuż drogi dziewczynki zaparkował siwy bus, a z auta wysiadł mężczyzna. Wystraszone dziecko zaczęło uciekać, a mężczyzna miał za nią biec. Ostatecznie dziewczynka zdołała uciec i powiadomić o wszystkim matkę, która z kolei zaalarmowała nauczycielkę.
Zaczęto weryfikować zdarzenie, powiadomiono policję, która informację o prawdopodobnej próbie porwania dziecka potraktowała priorytetowo. Na miejsce skierowano m.in. funkcjonariusza dzielnicowego. O komentarz do zdarzenia poprosiliśmy rzecznika prasowego ostrołęckiej policji.
Wczoraj po południu mieszkanka naszego powiatu powiadomiła dyżurnego ostrołęckich policjantów o niepokojącym ją zdarzeniu z udziałem jej 9-letniej córki. Z relacji zgłaszającej wynikało, że około godziny 13:10, kiedy dziewczynka wracała ze szkoły do domu, w jej pobliżu zaparkował samochód, z którego wysiadł mężczyzna, który zaczął iść w tym samym kierunku. Dziewczynka przestraszyła się i zaczęła biec. Pod swoim domem odwróciła się, lecz nikogo nie było w pobliżu. Obecnie ostrołęccy policjanci weryfikują całe zdarzenie i ustalają jego dokładne okoliczności.
- mówi komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
AKTUALIZACJA
Równolegle z policją rodzice i pracownicy szkoły próbowali samodzielnie odnaleźć właściciela podejrzanego busa. Ustalono, że w pobliżu zdarzenia znajdował się dostawczy vw, Pojazd, który wzbudził zainteresowanie zarówno policji jak i rodziców należał do jednego z rodziców ucznia szkoły w Białobieli. Okazało się jednak, że nie jest to pojazd, o którym była mowa w zgłoszeniu.
Na pochwałę w tej sytuacji zasługują funkcjonariusze policji z Ostrołęki, którzy błyskawicznie zareagowali i potraktowali zgłoszenie bardzo poważnie. Obecnie trwają czynności zmierzające do wyjaśnienia zdarzenia i ustalenia właściciela auta oraz tożsamości mężczyzny.