Prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik przeprosił mieszkańców Ostrołęki za to, jak miejskie ulice wyglądały podczas ubiegłego weekendu. - Duże opady w połączeniu z nadzwyczaj niską temperaturą oraz podobna sytuacja na drogach w sąsiednich gminach i miastach, nie są żadnym wytłumaczeniem - przyznał.
Służby drogowe z Ostrołęki znów znalazły w ogniu krytyki ze strony kierowców. „Nawet główne ulice w centrum miasta są wciąż białe, śliskie i niebezpieczne. Wstyd!” - alarmowali nasi czytelnicy w wiadomościach przesyłanych na naszą redakcyjną skrzynkę mailową oraz na Faceboku. Jako jedyne media w regionie opublikowaliśmy relacje zirytowanych kierowców.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kierowcy o drogowcach z Ostrołęki: „Znów zaspali, a teraz jeżdżą pługami bez celu” [ZDJĘCIA]
Dziś prezydent Łukasz Kulik zabrał w tej sprawie głos w mediach społecznościowych. Wystąpił... z przeprosinami.
- Chciałbym przeprosić, iż pomimo naszych starań oraz zaangażowania wszelkich możliwych środków nie daliśmy rady sprostać Państwa oczekiwaniom w kwestii odśnieżania miasta. Duże opady w połączeniu z nadzwyczaj niską temperaturą oraz podobna sytuacja na drogach w sąsiednich gminach i miastach, nie są żadnym wytłumaczeniem - napisał prezydent Ostrołęki na Facebooku.
Łukasz Kulik przedstawił również statystyki z ostatniego weekendu.
W dniach 15-17 stycznia pojazdy OPWiK przejechały 1059 kilometrów. Drogi posypywane były maksymalnymi dawkami soli i chlorku wapnia, jednak substancje te przy tak intensywnych opadach śniegu i wyjątkowo silnym mrozie nie zadziałały tak jak powinny. W tym okresie do utrzymania dróg użyto blisko 27 ton soli drogowej i piasku łącznie (w tym udział soli drogowej ponad 80%) i około 2 tony chlorku wapnia.
Nie pomogło to jednak w odpowiednim utrzymaniu ulic w mieście.
- Mam świadomość, że drogi pozostające w zarządzie służb Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wyglądają po odśnieżeniu lepiej. Skontaktowałem się z przedstawicielami GDDKiA i stosujemy te same procedury i dawki substancji rozmrażających. Niestety, odśnieżanie naszych dróg nie dało podobnych rezultatów. Przeanalizowaliśmy sytuację i jedyna różnica jest w procedurach prewencyjnych (GDDKiA posypuje drogi w momencie wystąpienia ryzyka oblodzenia, a my w chwili stwierdzenia tego zjawiska) - wyjaśnił Łukasz Kulik.
Jak obecnie wygląda sytuacja?
- Obecne warunki są sprzyjające (temperatura wzrosła), więc OPWiK po raz kolejny został oddelegowany do odśnieżania i posypywania głównych ciągów komunikacyjnych, natomiast ulice osiedlowe będą posypywane w następnej kolejności - poinformował prezydent.
Wasze opinie
STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.