Pod szkołą w Makowie Mazowieckim pracownicy wykopujący doły pod rury ciepłownicze natknęli się na pociski przypominające niewybuchy z okresu II wojny światowej. W sumie wykopano 72 pociski artyleryjskie.
13 lipca około godz. 11:00 podczas prac remontowych przy budynku Szkoły Podstawowej nr 1 w Makowie Mazowieckim pracownicy wykonujący wykopy pod rury ciepłownicze natknęli się na kilka starych pocisków. Prace natychmiast zostały wstrzymane, a o znalezisku powiadomiono makowską policję.
Po otrzymaniu zgłoszenia na miejsce dyżurny skierował policjanta z grupy minersko-pirotechnicznej makowskiej policji. Okazało się, że niewybuchy to skorodowane pociski artyleryjskie. Znalezisko oraz teren wokół szkoły zostało zabezpieczone przez policjantów do czasu przyjazdu saperów.
Podczas prac saperów z 2 Mazowieckiego Pułku Saperów z Nowego Dworu Mazowieckiego okazało się, że pocisków jest więcej. W sumie wykopano 72 sztuki pocisków artyleryjskich. Pracujący na miejscu saperzy nazwali to znalezisko „gniazdem artyleryjskim”.
W związku z tym, że coraz częściej odnajdywane są pociski różnego rodzaju oraz kalibru, makowscy policjanci zwracają uwagę, aby samodzielnie nie próbować przenosić tego typu znalezisk, nie dotykać i jak najszybciej powiadomić policję, a miejsce oznaczyć do czasu przyjazdu patrolu.
Trzeba pamiętać, że materiał wybuchowy stosowany w technice wojskowej, w praktyce jest całkowicie odporny na działanie wszelkiego rodzaju warunków atmosferycznych i niezależnie od daty produkcji zachowuje swe właściwości wybuchowe.
- poinformowała podkom. Monika Winnik z makowskiej policji.