Pozwolił nagrać intymny video czat - po wszystkim kobieta zaczęła go szantażować

O tym jak niebezpieczne mogą być nowe znajomości na portalach społecznościowych przekonał się mieszkaniec naszego „terenu”. Mężczyzna dał się namówić nowo poznanej kobiecie na nagranie intymnego filmu, krótko potem jego rozmówczyni zaczęła go szantażować.

Kobieta zażądała 15 tysięcy złotych. Pokrzywdzony przelał 3.5 tys. na konto z Wybrzeża Kości Słoniowej.

Funkcjonariusze z Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce w ostatnim czasie otrzymali zgłoszenie dotyczące oszustwa, do którego doszło na popularnym portalu społecznościowych. Pokrzywdzony mężczyzna oświadczył, że na portalu społecznościowym poznał atrakcyjną kobietę, która zaproponowała mu video czat, w trakcie którego zaprezentowała swoje „walory”. Następnie poprosiła mężczyznę o to samo, na co ten wyraził zgodę. Krótko po zakończeniu video rozmowy mężczyzna zaczął otrzymywać od swojej rozmówczyni żądania pieniędzy w kwocie 15000 złotych w zamian za niepublikowanie nagrania. Kobieta zagroziła, że w przypadku odmowy zapłaty opublikuje film w internecie, prasie oraz wyśle go do jego znajomych na portalu społecznościowym, dodała także że zamieni jego życie w piekło. Mężczyzna częściową uległ szantażowi i przelał na wskazane przez kobietę konto z Wybrzeża Kości Słoniowej kwotę 3500 złotych, lecz ta domagała się kolejnych 11500 złotych.

- informuje kom. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.

Postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z ostrołęckiego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją.

Policja apeluje o ostrożność w przypadku kontaktów z osobami obcymi. Zasada ograniczonego zaufania co do nowopoznanych osób powinna nas obowiązywać zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym.

Pamiętajmy, że wysyłając obcym osobom nasze prywatne zdjęcia, bądź filmy nigdy nie mamy 100% pewności, w jaki sposób i do jakich celów będą one wykorzystywane. Nie wiemy też tak naprawdę kto znajduje się po drugiej stronie komputera, bądź telefonu. Nie zapominajmy także, że internet nie ,,zapomina” i raz wrzuconego materiału do sieci może nie dać się usunąć.

- dodał Żerański