Był poszukiwany listem gończym, ale zamiast się ukrywać szedł ulicą i pił alkohol. Zatrzymany próbował oszukać policjantów podając dane swojego kumpla.
Osoby, za którymi wystawione są listy gończe często próbują zmylić organa ścigania zmieniając fryzury, zmieniając miejsce zamieszkania czy ukrywając się z dala od dużych skupisk ludzkich. Zdecydowanie inną opcję na uniknięcie kary, jak się okazuje zupełnie nieskuteczną, wybrał 31-letni mieszkaniec powiatu zwoleńskiego. Mężczyzna szedł jedną z ostrołęckich ulic pijąc alkohol. Zauważył go patrol policji.
Podczas interwencji policyjnej z tym związanej mężczyzna nie posiadał żadnego dokumentu tożsamości, a w trakcie podawania swoich danych podejrzanie się zachowywał, co pokusiło policjantów o dokładne sprawdzenie jego danych osobowych. Po kilku minutach policjanci ustalili jego prawdziwe dane. Mężczyzna podawał dane swojego, jak to określił najlepszego kolegi, ponieważ był on poszukiwany do odbycia kary blisko roku więzienia.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Po czynnościach został doprowadzony do zakładu karnego. Za popełnione wykroczenia został dodatkowo ukarany mandatem karnym w wysokości 600 złotych.