Nie będę teraz klientem PO, czy SLD, ale do PiS-u nie wrócę - tak poseł Arkadiusz Czartoryski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl skomentował swoją dzisiejszą decyzję o odejściu z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Wyjaśnił powody takiego postępowania.
Jednym z nich jest oczywiście elektrownia w Ostrołęce, o czym parlamentarzysta mówił na konferencji prasowej. Ale to nie wszystko.
- Od półtora roku ze swoim klubem miałem taki kontakt: „obowiązuje bezwzględna dyscyplina obecności i głosowań”. Nigdy od półtorej roku nie otrzymałem żadnego innego SMS-a - powiedział poseł Arkadiusz Czartoryski w rozmowie z portalem Niezalezna.pl.
Pytany o powrót do PiS, odpowiedział:
Nie jestem człowiekiem, który będzie teraz jakimś klientem Platformy Obywatelskiej, czy SLD. Nie jestem człowiekiem, który tylko po to to zrobił, żeby podbić bębenek i dalej rozmawiać z PiS-em, żeby mi cos dał. Nie, ja już nie wrócę, ja już jestem dziadkiem. Jeszcze żyjemy w państwie polskim, gdzie jakoś na chleb się da zarobić
Całą rozmowę przeczytać można tutaj.