"Elektrownię Ostrołęka trzeba było dokończyć w oparciu o wykorzystanie węgla" - uważa poseł Janusz Kowalski, który kolejny raz zabrał głos w sprawie tej inwestycji. W jego ocenie, można mówić o "gazowej pułapce".
Elektrownia C w Ostrołęce, której budowa wstrzymana została w 2020 roku, miała być pierwotnie zasilana węglem. Projekt ten został jednak zawieszony z powodu problemów w finansowaniu inwestycji oraz w związku z kwestiami środowiskowymi. Gdy jeden z inwestorów – Grupa Energa – przejęta została przez koncern PKN Orlen, zapadła decyzja o zmianie sposobu zasilania elektrowni z węgla na gaz.
Mimo, iż prezes Orlenu Daniel Obajtek traktuje gazową Ostrołękę jako strategiczną inwestycję, nie wszystkim się to podoba.
- To gazowa pułapka - uważa poseł Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. Na Twitterze pisze o "strategicznym błędzie państwa". - Polska rezygnuje z wykorzystania własnych zasobów węglowych na rzecz... importu gazu ziemnego - w dużej części rosyjskiego. Nic na tym nie zyskujemy. A Elektrownię Ostrołęka trzeba było dokończyć w oparciu o wykorzystanie węgla - wskazał parlamentarzysta z klubu PiS.
To gazowa pułapka. Strategiczny błąd państwa. Polska rezygnuje z wykorzystania własnych zasobów węglowych na rzecz... importu gazu ziemnego - w dużej części rosyjskiego. Nic na tym nie zyskujemy. A Elektrownię Ostrołęka trzeba było dokończyć w oparciu o wykorzystanie węgla.
— Janusz Kowalski (@JKowalski_posel) December 28, 2021