"Wstawiono jakiś wstrętny post o służbach specjalnych. To był fake news" - tak poseł Arkadiusz Czartoryski z Ostrołęki tłumaczy wpis, który ma być efektem włamania na konto na Twitterze.
O sprawie informowaliśmy w naszym serwisie.
- Mega skandal! Litewskie służby specjalne oskarżają Polskę o szkolenie ekstremistów w celu destabilizacji sytuacji na Litwie! - taki wpis pojawił się na twitterowym koncie posła ziemi ostrołęckiej Arkadiusza Czartoryskiego. Wpis linkował do strony w języku litewskim, która rzekomo miała być stroną policyjną. Zdementowali to jednak sami Litwini. Poseł ogłosił w rozmowie z TVP Info, że włamano mu się na konto, a wpis po jakimś czasie zniknął.
Poseł Czartoryski odniósł się do sprawy w mediach społecznościowych:
Dokonano włamu na mojego Twitter-a. Konto już mam zablokowane. Wstawiono jakiś wstrętny post o służbach specjalnych. To był fake news. Nie jestem pierwszym posłem PiS , który padł ofiara chyba zorganizowanej akcji. W ostatnich dniach kilku moich kolegów i koleżanek z klubu poselskiego PiS miało podobną sytuację. Sprawę zna ABW i Komenda Gówna Policji wydział cyber-przestępstw
- napisał na Facebooku parlamentarzysta z Ostrołęki.