Miejska spółka Ostrołęckie Przedsiębiorstwo Komunalne zapłaciła ponad 65 tysięcy złotych byłemu prezesowi Bartoszowi Pawelczykowi. To efekt procesu sądowego, który - dość nieoczekiwanie, biorąc pod uwagę zapowiedzi władz spółki - zakończył się już po wyroku w pierwszej instancji.
Przypomnijmy, na początku października ujawniliśmy, że 15 września 2022 r. w Sądzie Rejonowym w Wyszkowie zapadł wyrok w sprawie cywilnej, jaką były prezes Bartosz Pawelczyk wytoczył spółce OPK. Chodziło o zapłatę za tzw. zakaz konkurencji po rozwiązaniu kontraktu menadżerskiego.
Sąd uznał, że OPK musi zapłacić byłemu prezesowi kwotę 48 tysięcy złotych plus odsetki (cztery razy od kwoty 12 tys. zł liczone od poszczególnych miesięcy 2019 r.) oraz kwotę ponad 5,6 tys. zł tytułem zwrotu kosztów postępowania z odsetkami za opóźnienie od dnia uprawomocnienia się wyroku do dnia zapłaty.
Dość nieoczekiwanie, po publikacji artykułu, władze spółki - tj. prezes i wiceprezes - domagali się od naszej redakcji sprostowania polegającego na podaniu informacji, iż Sąd, oddalając pozew "w pozostałym zakresie", oddalił żądanie byłego prezesa dotyczące zapłaty za jeden miesiąc przestrzegania zakazu konkurencji (czyli 12 tys. zł plus odsetki). Uznaliśmy ten wniosek za kuriozalny, gdyż w żaden sposób nie zmienia on stanu rzeczy: spółka przegrała proces z byłym prezesem, musiała mu wypłacić sporo pieniędzy, a oddalony wniosek ws. roszczenia za jeden miesiąc nie sprawiał, że spółka cokolwiek zyskała, a jedynie, że zapłata będzie mniejsza.
"Spółka złożyła wniosek o uzasadnienie orzeczenia i rozważa możliwość wniesienia apelacji" - napisano w piśmie, które otrzymaliśmy, choć - przypomnijmy - pisaliśmy, że wyrok był nieprawomocny, a zapowiedź apelacji była złożona.
Wiadomo już, że te "rozważania" skończyły się... wypłatą dla byłego prezesa. Jak ustaliliśmy, na konto byłego szefa OPK trafiło 65 276,89 zł tytułem wypłaty roszczenia z wyroku sądowego. Oznacza to, że apelacji nie będzie, a sprawa zostaje definitywnie zakończona.