Obecny system kształcenia uczniów z niepełnosprawnościami nie jest przygotowany do realizacji Konwencji o prawach osób niepełnosprawnych. Przewiduje ona włączenie takich uczniów do ogólnego systemu edukacji w szkołach publicznych. Większość szkół w kraju nie jest przystosowana do kształcenia uczniów niepełnosprawnych. W Ostrołęce sytuacja wygląda jednak całkiem dobrze.
- Mamy wiele szkół publicznych z oddziałami integracyjnymi - powiedział nam Marek Olszewski, pełnomocnik ds. osób niepełnosprawnych z Urzędu Miasta. - Takie klasy są między innymi w: SP 2, SP 10, Gimnazjum nr 1, ZS 4 czy Przedszkolu Miejskim nr 5.
Konwencję o prawach osób niepełnosprawnych Polska ratyfikowała w 2012 roku. Przewiduje ona stworzenie systemu tzw. „edukacji włączającej” w ogólnodostępnych szkołach publicznych. Dzięki niej uczeń nie tylko integruje się z pełnosprawnymi rówieśnikami, lecz także uczestniczy w społeczności klasowej na równych zasadach, mając takie same prawa i obowiązki. System taki jest też mniej kosztowny - średni miesięczny koszt kształcenia ucznia w szkole integracyjnej jest o ok. jedną piątą niższy niż w szkole specjalnej. Jednak jak podaje Olszewski system ten ma jedną zasadniczą wadę.
- Nie wszyscy niepełnosprawni uczniowie nadają się do kształcenia integracyjnego, ze względu na specyficzny rodzaj niepełnosprawności - podkreśla pełnomocnik. - U nas z poziomem kształcenia osób niepełnosprawnych nie jest jeszcze tak źle, ale w gminach ościennych jest dużo gorzej - dodaje.
Szkoły publiczne, które mają być głównym miejscem „edukacji włączającej”, nie są odpowiednio przygotowane do pracy z uczniami niepełnosprawnymi o specjalnych potrzebach edukacyjnych. Nauczyciele w większości przypadków nie mają odpowiednich kwalifikacji ani doświadczenia w zakresie pedagogiki specjalnej. Nie są też przekonani do tej idei - z anonimowej ankiety przeprowadzonej wśród 1800 nauczycieli z całego kraju wynika, że tylko 17 proc. popiera pomysł włączenia uczniów niepełnosprawnych do ogólnego systemu edukacji.
Dyrektorzy często nie zatrudniają nauczycieli specjalistów pedagogiki specjalnej, tłumacząc się brakiem etatów i takiego obowiązku prawnego. Zaledwie 14 spośród spytanych o to 97 dyrektorów szkół publicznych z Polski zatrudniło dodatkowo wykwalifikowanych nauczycieli dla swoich niepełnosprawnych uczniów. Kontrola NIK w 40 szkołach w kraju pokazała, że z powodu braku specjalistycznej kadry w 18 szkołach publicznych z oddziałami integracyjnymi i 4 szkołach specjalnych nie prowadzono lub ograniczano zajęcia zalecone uczniom z niepełnosprawnościami przez publiczne poradnie psychologiczno-pedagogiczne.
Jako podsumowanie kontroli NIK zwraca uwagę, że wdrożenie Konwencji wymaga przygotowania zmian organizacyjnych i prawnych, co wymaga współpracy z resortami zdrowia oraz pracy i polityki społecznej.
Polskie szkoły nie chcą kształcić osób niepełnosprawnych. W Ostrołęce sytuacja jest dużo lepsza
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |