Nie 3,4%, a około 3% wyniesie wzrost polskiej gospodarki w 2014 roku podaje JP Morgan. Zdaniem Ryszarda Czarneckiego jest to m.in. efekt słabej koniunktury na zachodzie Europy.
- Nastąpił spadek prognozy z 3,4% do 3%. Powinien to być sygnał alarmowy, zwłaszcza gdy w Europie trwa stagnacja – mówił Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem obecna sytuacja przypomina kondycje europejskiej gospodarki w okresie, gdy poważne problemy miała Grecja.
Potwierdzenie negatywnego trendu przychodzi z Niemiec, gdzie gospodarka wyraźnie zwalnia. Jest to największy partner ekonomiczny Polski, co będzie wiązało się z osłabieniem naszych wyników makroekonomicznych.
- Polska będzie tracić na osłabieniu Niemiec – uważa Ryszard Czarnecki.
Zdaniem dr Janusza Szewczaka, głównego ekonomisty SKOK, Polska gospodarka traci na dwóch frontach. Pierwszym jest wschód, gdzie w gospodarkę uderza embargo, a drugim niespodziewana stagnacja na zachodzie: - Polska musi się żegnać z tym planowanym ożywieniem. Otrzymamy dwa ciosy: ten wschodni i ten zachodni – niespodziewany – mówił Szewczak.
- Niezbędne jest podjęcie planu ratunkowego. Panowie powinni szybko wrócić z wakacji – stwierdził główny ekonomista SKOK.
Polska gospodarka zwalnia
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |