Policjanci z Ostrołęki zatrzymali po krótkim pościgu 32-letniego mężczyznę, który posiadał przy sobie kilkaset porcji narkotyków i atrapę broni. W dodatku prowadził auto po pijanemu i mimo dożywotniego sądowego zakazu.
W minionym tygodniu policjanci z Kadzidła podczas nocnego patrolu zauważyli na terenie jednej z gmin powiatu bmw, w którym według ich ustaleń mogły znajdować się narkotyki. Mundurowi podjęli próbę zatrzymania kierowcy, ten jednak zaczął uciekać. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
Po przejechaniu około kilometra kierujący bmw nie zatrzymał się i zaczął uciekać do lasu, jednak po krótkim pościgu pieszym został zatrzymany. Przy mężczyźnie funkcjonariusze znaleźli foliowe torebki z zapięciem strunowym. W jednej z nich znajdował się biały proszek, który po jego wstępnym przebadaniu okazał się amfetaminą. Przy mężczyźnie policjanci znaleźli też małą wagę elektroniczną, która mogła służyć do porcjowania narkotyków.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy KMP w Ostrołęce.
Kierującym bmw okazał się 32-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego. W aucie, którym się poruszał policjanci znaleźli kolejne porcje narkotyków w postaci amfetaminy i marihuany. Łącznie dzięki działaniom policjantów z Kadzidła kilkaset porcji środków odurzających nie trafi na rynek. W pojeździe był także przedmiot przypominający broń, jak się okazało była to broń hukowa tzw. straszak.
Badanie trzeźwości wykazało, że 32-latek prowadził auto pod wpływem alkoholu. Alkomat w jego organizmie wykazał 1,5 promila alkoholu. Natomiast sprawdzenie mężczyzny w policyjnych bazach informacyjnych wykazało, że nie posiada on prawa jazdy, za to posiada sądowy dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych, który został orzeczony właśnie za jazdę pod wpływem alkoholu.
- dodaje podkom. Żerański.
Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty dotyczące posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem „na podwójnym gazie”.