Policjant po służbie jadąc na trasie Łomża - Myszyniec ujął pijanego kierowcę. Zanim doszło do zatrzymania 43-latka jadącego audi, policjant chciał go wyprzedzić. Manewr ten był przez długi czas niemożliwy, a nawet niebezpieczny z racji stylu jazdy mężczyzny, który jechał slalomem.
Po wyprzedzeniu audi i zmuszeniu kierowcy do zatrzymania policjant zabrał kluczyki kompletnie pijanemu mężczyźnie. Badanie wykazało ponad 2 promile w organizmie mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Okazało się ponadto, że audi mężczyzny nie miało OC i było niezarejestrowane. 43-latek odpowie za przestępstwo i wykroczenie.
W niedzielę, 1 października po południu mł. asp. Dariusz Kiłyk z Wydziału Konwojowego KWP w Olsztynie, który na co dzień pełni służbę w Ogniwie w Bartoszycach. Będąc w czasie wolnym od służby ujął pijanego kierowcę. Do tego zdarzenia doszło w okolicy miejscowości Zawodzie w gm. Myszyniec. Policjant jechał za audi, którego kierowca wykonywał niebezpieczne manewry na drodze. Zjeżdżał na pobocze, po czym wracał na jezdnię. Funkcjonariusz przypuszczał, że siedzący za kierownicą mężczyzna może być pijany, postanowił więc go zatrzymać. Przez pewien czas nie było to możliwe z racji stylu jazdy mężczyzny.
W dogodnym momencie policjant wyprzedził audi i jechał bezpośrednio przed nim stopniowo zwalniając. Gdy pojazd zatrzymał się, podbiegł do auta i wówczas stało się jasne, że siedzący za kierownicą mężczyzna jest pijany. Mł. asp. Dariusz Kiłyk wyjął kluczyki ze stacyjki auta, nie pozwolił mężczyźnie uciec i wezwał patrol.
Badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie mieszkańca powiatu ostrołęckiego. Policjanci z Komisariatu Policji w Myszyńcu zatrzymali prawo jazdy 43-latka. Okazało się też, że audi mężczyzny nie było zarejestrowane i nie miało opłaconej składki OC. 43-latek odpowie za przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości i poruszanie się autem niedopuszczonym do ruchu.