Ostrołęcka policja ostrzega - to nie żart! - przed "wrażliwymi tematami" przy świątecznym stole. Tylko jak ich uniknąć, skoro tematów budzących emocje przybywa.
- Co roku okres Świąteczny - to czas wytężonej pracy dla ostrołęckich policjantów. Każdej doby funkcjonariusze wzywani są do kilkudziesięciu interwencji, które najczęściej dotyczą nieporozumień rodzinnych oraz zakłócania spokoju. Zdecydowana większość uczestników tych interwencji znajduję się pod dużym wpływem alkoholu. Podłożem dużej ilości kłótni są najczęściej spory dotyczące takich spraw, jak np. podział majątku, polityki, czy też rodzinnych relacji. Niestety uczestnicy tych „kłótni” często sięgają po argument siły w postaci pięści - wskazuje komisarz Tomasz Żerański, dodając:
W związku z powyższym zwracamy się do Państwa z prośbą o odpowiedzialność w tym zakresie. A wszystko po to, aby czas spędzony w rodzinnym gronie minął miło i bez niepotrzebnych napięć. Proponujemy, żeby wszystkie spory w tym wyjątkowym dla wielu z nas czasie odłożyć na bok. Tak, aby Święta spędzić w rodzinnym gronie, a nie np. w policyjnym areszcie.
O czym lepiej nie rozmawiać?
Skoro już policjanci ostrzegają przed poruszaniem tematów, które mogą wywołać iskrę zapalną do załatwiania problemu w sposób mniej cywilizowany niż dyskusja, warto przywołać kilka takich kwestii, które mogą być drażliwe.
Po pierwsze, polityka. Tu sporo się dzieje w ostatnim czasie - bo w czasie wigilii będziemy mieli 11 dni od zmiany rządu, a politycy robią wszystko, by zastąpić karpia lub barszcz z uszkami w roli pierwszoplanowych bohaterów świątecznej gościny. Kto jest "Niemcem", kto zdrajcą, kto złodziejem - tego przy stole nie rozstrzygniemy. O ile gdziekolwiek...
Ale są i inne tematy. Na przykład TVP - przejęta zgodnie z prawem czy przez uzurpatorów? Była propaganda czy dopiero będzie? No i nowe "Wiadomości" - rzetelne czy nie? Oj, będzie co rozstrzygać. Byle nie przesadnie emocjonalnie.
I tak najciekawiej może być, kiedy wejdzie się na tematy finansowe - kto ile zarabia, kto ma więcej, lecz i tu łatwo skręcić w politykę, jeżeli zaczniemy mówić o 800 Plus, trzynastkach czy czternastkach. Byleby nie zejść na temat chorób, bo słuchanie o ich szczegółach może sprawić, że wigilijne potrawy nie będą smakować już tak samo.
Nie wiadomo, co bardziej dziwne - czy to, że policja ostrzega przed "wrażliwymi tematami" przy stole, czy to, że potrafimy sobie skakać do gardeł przez polityków.