Daniel Midas, autor słynnej "Szopki dla reportera", ponownie wystąpił w Ostrołęce. Sala OCK wypełniła się po brzegi, a komik jak zawsze dał z siebie wszystko. Nie mogło zabraknąć wątków słynnego mecenasa Kaszewiaka, a publika dowiedziała się czego nie można robić na stand-upie. Ani osobiście, ani "dla kolegi".
"Pokaz magi" to najnowszy program Daniela Midasa. Komik, który stał się odkryciem polskiego internetu po tym, jak na czynniki pierwsze rozbierał "Sprawę dla reportera", kolejny raz przyjechał do Ostrołęki, by dać świetne dwugodzinne show dla mieszkańców miasta, jak również tych przyjezdnych z Myszyńca i Makowa.
Jako support wystąpił Jarek Legońkoff, a po nim na scenie brylował już ten, który z gwiazdą palestry Kaszewiakiem jest po imieniu. Jak było? Występ najlepiej podsumowuje jedna z internetowych opinii: "Było zabawnie, chociaż nie można było robić pewnych rzeczy". Kto był, ten wie!