Grzegorz G., który przed rokiem miał podawać się za policjanta i dokonać rozboju, zabierając pokrzywdzonemu zegarek i... 5,40 zł, spędzi trzy lata w więzieniu. Tak zdecydowały ostrołęckie sądy obu instancji.
Sprawa miała miejsce przed rokiem - o jej szczegóły zapytaliśmy w ostrołęckiej prokuraturze.
Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce prowadziła śledztwo przeciwko Grzegorzowi G., podejrzanemu o to, że 24 sieprnia 2019 roku w Ostrołęce, podając się za funkcjonariusza publicznego, tj. funkcjonariusza policji, wykonał czynności związane z jego funkcją - dokonał przeszukania odzieży pokrzywdzonego oraz jego bagażu oraz działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, dokonał rozboju na osobie Szymona M. w ten sposób, że używając przemocy polegającej na przytrzymywaniu go za ramię oraz wykorzystując przewagę fizyczną, zabrał mu w celu przywłaszczenia pieniądze w łącznej kwocie 5,40 zł oraz zegarek marki Casio o wartości 100 złotych, prz czym czynu tego dopuścił się przed upływem 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności za umyślne przestępstwo podobne
- poinformowała nas Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. Do ostrołęckiego sądu skierowano przeciwko Grzegorzowi G. akt oskarżenia.
Sąd Rejonowy w Ostrołęce uznał oskarżonego za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, skazał go na karę 3 lat pozbawienia wolności, orzekł obowiązek naprawienia szkody, zadośćuczynienia pokrzywdzonemu za doznaną krzywdę poprzez zapłatę kwoty 1000 złotych, zwolnił ww. od kosztów i opłat.
Od powyższego wyroku apelację złożył obrońca oskarżonego. Sąd Okręgowy w Ostrołęce zmienił wyrok w ten sposób, że wyeliminował z opisu czynu "doprowadzenie pokrzywdzonego do stanu bezbronności", zaś w pozostałym zakresie - wyrok utrzymał w mocy.