To historyczny moment. Na trasę Ostrołęka-Chorzele po ponad 20 latach powróciły pociągi pasażerskie. Koleje Mazowieckie uruchomiły osiem par pociągów.
22 lata i 2 dni - tyle mieszkańcy Ostrołęki czekali na powrót pociągów pasażerskich na linię kolejową nr 36. Reaktywacja połączeń to odpowiedź na potrzeby mieszkańców. Decyzję o uruchomieniu połączeń na wyremontowanej linii podjął samorząd województwa mazowieckiego. W uroczystości otwarcia linii wziął udział marszałek Mazowsza Adam Struzik.
Co ciekawe, swój udział w uroczystościach kilka dni temu planował premier Mateusz Morawiecki, ale jego plany uległy zmianie: zamiast Ostrołęki pojechał do Łochowa.
Pierwszy pociąg do Chorzel pojechał w niedzielę z samego rana, ale przed południem miała miejsce oficjalna uroczystość związana z reaktywacją linii. Robert Stępień, prezes Kolei Mazowieckich, podkreślał, że pociągi pozwolą na szybsze podróżowanie mieszkańców okolicznych miejscowości do większych miast, w tym do Warszawy. Przykładowo, z Jastrząbki czy Parciak można dostać się do Ostrołęki pociągiem, a następnie przesiąść się na pociąg do stolicy.
Do 31 grudnia na reaktywowanym odcinku obowiązuje specjalna oferta: jednorazowy bilet kosztuje 4,20 zł. Bilet miesięczny to koszt 49 zł.
Podczas uroczystego uruchomienia linii wskazywano, że jest ona "oknem na świat dla Ostrołęki". Mimo kosztownego wyzwania, wymagającego wielu inwestycji, udało się doprowadzić do momentu, w którym pociągi znów zmierzają w kierunku Chorzel. Na razie tylko tam, ale jest już wola, by połączenie przedłużyć do Szczytna czy Olsztyna, a nawet dalej: kto wie, może jeszcze w tym roku...