41-letnia kobieta zainstalowała na swoim smartfonie aplikację, którą polecił jej “konsultant”. Według zapewnień miało to uchronić ją przed utratą pieniędzy, a w konsekwencji sprawiło, że kobieta straciła kilkadziesiąt tysięcy złotych.
W miniony piątek do Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce zgłosiła się 41 - letnia mieszkanka naszego powiatu i poinformowała o popełnionym na jej szkodę oszustwie. Zgłaszająca poinformowała, że dzień wcześniej na jej numer telefonu zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik banku.
Fałszywy bankowiec był na tyle bezczelny, że aby uwiarygodnić swoją osobę kazał zapisać swoje dane wraz z numerem identyfikacyjnym, które w późniejszym czasie będzie mogła zweryfikować. Dodał, że przestępcy próbują zalogować się na jej konto i wyłudzić pożyczkę na jej dane osobowe. W celu uniknięcia utraty pieniędzy i przyspieszeniu działania banku fałszywy konsultant bankowy polecił 41 - latce zainstalowanie aplikacji na telefon, na co niestety kobieta wyraziła zgodę.
informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Dzień później kobieta ponownie otrzymała telefon od osoby przedstawiającej się za pracownika jej banku informując, że pożyczka w kwocie 45 000 złotych została już zaciągnięta na jej dane osobowe. Następnie polecił w celu rozliczenia i zwrotu pożyczki wykonać cztery przelewy, które będą skutkować automatyczną spłatą zadłużenia. Niestety mieszkanka powiatu ostrołęckiego uwierzyła w bajkę opowiadaną przez fałszywego pracownika banku i wykonała przelewy tracąc w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci z ostrołęckiego Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją.