eOstroleka.pl
Region,

PiS: To właściwie dlaczego należy odwołać H. Gronkiewicz Waltz?

REKLAMA
zdjecie 480
Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. bip.warszawa.pl)Hanna Gronkiewicz-Waltz (fot. bip.warszawa.pl)
REKLAMA

Podczas konferencji prasowej pod warszawskim Ratuszem przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości wymienili swoje główne zarzuty wobec polityki kreowanej w Warszawie przez prezydent Hannę Gronkiewicz-Waltz. 13 października w stolicy odbędzie się referendum nad jej przyszłością w fotelu prezydenta stolicy.

- Mamy dużo powodów, które prowadzą do decyzji o odwołaniu obecnych władz – powiedział prof. Piotr Gliński w trakcie konferencji prasowej pod warszawskim ratuszem po czym wymienił listę siedmiu głównych grzechów Hanny Gronkiewicz-Waltz.

- 7 lat temu obiecano Warszawiakom 4 obwodnice i 4 mosty. Nie ma żadnej obwodnicy, wybudowano tylko jeden most, który zaplanowała jeszcze poprzednia ekipa – przypominał prof. Gliński. Jego zdaniem bardzo negatywnie o obecnej prezydent stolicy świadczy styl komunikowania się ze społeczeństwem. Przypomniał tutaj słowa Hanny Gronkiewicz-Waltz, która mówiła m.in., że nie widzi korków w Warszawie i cieszą ją widoki z objazdów powstałych w wyniku katastrofy budowlanej, co zostało odebrane przez mieszkańców stolicy jako arogancja władzy.

Kolejnym z grzechów, według prof. Glińskiego, są złe wybory inwestycyjne magistratu: - Symbolem są zbudowane stadiony, a niedokończone linie komunikacyjne, m.in. linia szynowa na Gocław – przypomniał prof. Gliński. Jego zdaniem wpisuje się to w szerszy brak wizji inwestycyjnej miasta, nieistnienie planów jego rozwoju na kolejne lata.

Bardzo negatywnym aspektem są zdaniem Piotra Glińskiego, zaniechania w trzech ważnych dziedzinach: edukacji, pomocy społecznej i kulturze: - Masowo zwalniani są nauczyciele, zmniejsza się środki na kulturę. Wystarczy zapytać o to dyrektorów stołecznych teatrów. 1000 mieszkańców na Pradze Północ nie otrzymuje zasiłków celowych – mówił prof. Gliński. Przypomniał także skalę zamieszania panującego w Ratuszu, choćby na przykładzie przetargu śmieciowego.

- Pani Prezydent Warszawy, chyba jako jedyna prezydent dużego miasta, pracuje na trzech etatach. Oprócz prezydentury Warszawy zajmuje ją także praca w roli wykładowcy akademickiego i wiceprzewodniczącej rządzącej partii politycznej – mówił Piotr Gliński oceniając, że nie sposób dobrze wypełniać swoje obowiązki w fotelu prezydenta, gdy czas zajmują inne zobowiązania.

Piotr Gliński mocno skrytykował Hannę Gronkiewicz-Waltz za gigantyczny rozrost administracji, który miał miejsce w trakcie jej kadencji: - Za czasów obecnej prezydent zatrudnienie w ratuszu wzrosło o 2 tys. osób. Jest to w tej chwili 8 tys. urzędników. Wydatki na administrację wynoszą 1 miliard złotych, z czego 600 milionów to wypłaty dla urzędników – mówił Gliński. Przypomniał także o horrendalnej wysokości nagród w warszawskim ratuszu.

Radny Warszawy Jarosław Krajewski z Prawa i Sprawiedliwości zaapelował do Hanny Gronkiewicz-Waltz o udostępnienie do przyszłej środy, do godz. 12:00, listy wszystkich osób, które zostały zatrudnione w warszawskim ratuszu od grudnia 2006 roku, czyli od początku funkcjonowania obecnej prezydent w fotelu włodarza miasta.

Krajewski krytykował także wysokość nagród, jakie z budżetu płyną do urzędników. Od początku kadencji magistrat Warszawy wydał na nie ponad 320 mln złotych: - Gdyby Pani Prezydent prowadziła inną politykę, za te pieniądze można by wybudować 45 przedszkoli albo fragment obwodnicy śródmiejskiej. Nie potrzebne byłyby także podwyżki cen biletów – mówił Krajewski.

- Żądamy i domagamy się jawności w warszawskim ratuszu. Warto przypomnieć nasze zmagania o udostępnienie informacji, choćby w sprawie premii czy umów-zleceń i umów o dzieło, które trudno było uzyskać od Hanny Gronkiewicz-Waltz – mówił Adam Kwiatkowski, warszawski poseł PiS. Według Kwiatkowskiego mamy do czynienia z Bizancjum w warszawskim magistracie. Poseł przywołał sytuację wiceprezydenta miasta, który w zeszłym roku zarobił 345 tys. złotych, także z zasiadania w radach nadzorczych.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zastanawiają się także kto pracuje w warszawskim ratuszu. Wiele z tych osób to działacze rządzącej partii: - A warto przypomnieć, że przeciętne wynagrodzenie urzędnika magistratu to 5800 złotych! Średnia wśród nauczycieli to już tylko 3600 złotych – wyliczał Kwiatkowski.

- Nie ma naszej zgody, by dalej tak źle działo się w naszym mieście – zakończył Adam Kwiatkowski.

Źródło: mypis.pl
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×