Wczesnym rankiem policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który zaginął w lesie na terenie gminy Myszyniec. Po kilkunastu minutach poszukiwań myszynieccy policjanci odnaleźli zaginionego w lesie. Z uwagi na jego stan zdrowia oraz duże wyziębienie został on w asyście policji przetransportowany do szpitala.
Zgłoszenie dotyczące zaginięcia mieszkańca powiatu ostrołęckiego wpłynęło do policjantów dziś około godziny 5:30. Ze wstępnych ustaleń i relacji osób postronnych mężczyzna zachowywał się nieracjonalnie i mógł potrzebować pilnej pomocy. Ostatnia osoba, która widziała zaginionego, przekazała informację, że poszedł on do pobliskiego lasu ubrany nieodpowiednio do panujących warunków pogodowych.
Z uwagi na okoliczności zaginięcia i niską temperaturę podjęto szeroko zakrojone działania poszukiwawcze. Mundurowi przeczesywali okoliczne lasy, pustostany, a także miejsca, do których zaginiony mógł pójść. Rozpytywano także na powyższą okoliczność świadków zdarzenia oraz sąsiadów.
- Po kilkunastu minutach prowadzenia poszukiwań zaginiony 40-latek został odnaleziony przez policjantów z Komisariatu Policji w Myszyńcu. Mężczyzna był bardzo wyziębiony. Znajdował się w lesie w odległości około pół kilometra od najbliższych zabudowań - mówi kom. Tomasz Żerański z ostrołęckiej policji.
Z uwagi na wyziębienie zaginionego i jego stan zdrowia został on w policyjnej asyście przewieziony przez załogę karetki pogotowia do szpitala.