To, co wydarzyło się wczoraj wieczorem w gminie Czarnia, zaskoczyło nawet doświadczonych funkcjonariuszy. Pijany kierowca, urwany palec, a do tego dwie osoby, które staną przed sądem. To niebywała historia.
W czwartek wieczorem dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce otrzymał zgłoszenie z którego wynikało, że pijany kierowca podczas wyciągania samochodu z rowu przy pomocy ciągnika stracił palec. Na miejsce skierowano policjantów z Posterunku Policji w Łysych.
Mundurowi na miejscu zastali osoby zgłaszające oraz odjeżdżającą na sygnale karetkę pogotowia. Jak wstępnie ustalono kierujący vw 50-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do pobliskiego rowu. Vw, którym się poruszał został zawieszony na krawędzi rowu i nie mógł wyjechać.
W związku z powyższym kierujący vw wezwał na miejsce pomoc znajomego, który przyjechał na miejsce ciągnikiem rolniczym marki ursus. Traktorzysta podpiął linę do auta i rozpoczął holowanie, jednak w tym momencie 50-latek podszedł do liny chcąc ją wyprostować. W wyniku tego naprężająca się lina zacisnęła się wokół palca jego ręki powodując poważny uraz. Świadkowie zdarzenia przekazali, że kierujący vw mógł znajdować się pod wpływem alkoholu, dlatego policjanci poddali go w szpitalu badaniu trzeźwości. Alkomat wykazał w jego organizmie blisko 1,5 promila alkoholu - zatrzymano mu prawo jazdy. Pobrano od niego także krew do badań retrospekcyjnych.
W trakcie dalszych czynności okazało się, że kierujący ciągnikiem rolniczym 19-letni mieszkaniec powiatu ostrołęckiego... również nie powinien znajdować się na drodze w roli kierowcy, ponieważ nie posiada prawa jazdy.
- Niebawem obydwaj mężczyźni odpowiedzą za swoje zachowanie przed sądem. Przypominamy, że po zmianie przepisów kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem zagrożonym nie dwoma jak dotychczas, ale trzema latami pozbawienia wolności! - przypomina kom. Tomasz Żerański.