eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Pijany kierowca wjechał na posesje i uderzył w studnie. Cudem nie doszło do tragedii

REKLAMA
zdjecie 608
fot. KMP w Ostrołęcefot. KMP w Ostrołęce
REKLAMA

Brak wyobraźni, bezmyślność, a nawet głupota – to słowa, jakie cisną się na usta patrząc na to, w jaki sposób wczorajszą jazdę zakończył kierowca audi.

Wczoraj policjanci z Goworowa zostali wezwani na miejsce zdarzenia drogowego w m. Ponikiew Mała. Według zgłaszającej kierowca audi uderzył w studnie znajdującą się na jej posesji.

Na miejscu policjanci zastali rozbite audi oraz jego kierowcę, którym okazał się 37 – letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego. Mężczyzna był kompletnie pijany, nie był w stanie utrzymać równowagi, a kontakt z nim był utrudniony.

Według wstępnych ustaleń 37 – latek jadąc audi drogą gruntową od miejscowości Czernie przejechał z dużą prędkością przez drogę asfaltową  (Goworowo – Pasieki), a następnie wjechał przez otwartą bramę na posesję.

Bezmyślny kierowca przejechał z impetem około 1,5 metra od stołu, przy którym siedziało 8 osób, uderzył w betonową studnię i zatrzymał się dopiero na hałdzie ziemi. Na podwórku w tym czasie kilka metrów dalej bawiło się 6 – letnie dziecko.

Badanie trzeźwości mężczyzny wykazało w jego organizmie prawie 3,4 promila alkoholu. Policjanci  zatrzymali mu prawo jazdy i dowód rejestracyjny.

Dalsze postępowanie w tej sprawie prowadzą policjanci z posterunku policji w Goworowie.

Mężczyzna niedługo będzie odpowiadał za swoje bezmyślne zachowanie przed sądem.

Zanim wypijemy ,,piwko, czy kieliszek” pomyślmy, czy jesteśmy gotowi na spędzenie kilku lat w więzieniu, w sytuacji kiedy pod wpływem alkoholu spowodujemy wypadek śmiertelny.  - poinformował asp. Tomasz Żerański z KMP w Ostrołęce.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×