Do policyjnego aresztu trafił 37-letni mężczyzna, który po pijanemu wszczął awanturę ze swoją żoną. W ruch poszły pięści, a wszystkiemu z przerażeniem i bezsilnością przyglądała się trójka małych dzieci. Dramat katowanej kobiety przerwała policyjna interwencja po zgłoszeniu od osoby postronnej.
Traumatyczne dla małych dzieci i katowanej kobiety sceny rozegrały się w sobotnią noc. Krewki 37-latek wszczął awanturę ze swoją żoną. Napędzaną alkoholowym amokiem agresję rozładował bijąc kobietę, znęcał się nad nią psychicznie i groził, że ją zabije. Wszystko wydarzyło się w obecności bezsilnych w takiej sytuacji trójki zaledwie kilkuletnich dzieci.
Po zgłoszeniu od osoby postronnej na miejscu już po kilku minutach byli policjanci z ostrołęckiej komendy.
Podejrzany o stosowanie przemocy domowej w związku z realnym zagrożeniem życia i zdrowia 37 - letni mieszkaniec naszego powiatu szybko został obezwładniony. Mężczyzna został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Wobec agresora zastosowano natychmiastowy nakaz opuszczenia domu oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej. Niebawem krewki mężczyzna odpowie za swoje postępowanie przed sądem.
- informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Od 30 listopada 2020 r. obowiązują zaostrzone przepisy umożliwiające szybkie reagowanie wobec sprawców przemocy domowej. Zapewnia ona możliwość szybkiego izolowania osoby dotkniętej przemocą od sprawcy przemocy, w sytuacjach gdy stwarza ona zagrożenie dla życia lub zdrowia domowników, poprzez nakazanie mu niezwłocznego opuszczenia wspólnie zamieszkiwanego lokalu i zakazu zbliżania się. Te nakazy lub zakazy mogą być wydane łącznie i są natychmiast wykonalne.